Ja dzieciakowi kupuję w Niemczech (najczęściej w Schwedt obok Szczecina) czy w Brukseli słodycze bez oleju palmowego czy innych świństw i mam się z tego tłumaczyć, tymczasem prawdziwi „europejczycy” liżą banany i należy się nimi zachwycać – napisał na Twitterze Joachim Brudziński.
„Ja dzieciakowi kupuję w Niemczech (najczęściej w Schwedt obok Szczecina) czy w Brukseli słodycze bez oleju palmowego czy innych świństw i mam się z tego tłumaczyć, tymczasem prawdziwi "europejczycy" liżą banany i należy się nimi zachwycać”
– podkreślił na Twitterze szef MSWiA.
Ja dzieciakowi kupuję w Niemczech (najczęściej w Schwedt obok Szczecina) czy w Brukseli słodycze bez oleju palmowego czy innych świństw i mam się z tego tłumaczyć, tymczasem prawdziwi „europejczycy” liżą banany i należy się nimi zachwycać pic.twitter.com/paOI9Wc9hG
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 29 kwietnia 2019
Przypomnijmy zdjęcia „bananowców”:
Mamy banana i nie zawahamy się go użyć w walce z cezurą #BananowyProtest #banan #BananaGate #Gliński #PiS pic.twitter.com/tM8bMfRAni
— Tęczowa Wiosna (@teczowa_wiosna) 28 kwietnia 2019
No dobrze, ale gdzie banan p. Ostaszewskiej?!#opozycjajebanana pic.twitter.com/WuVsthrCfV
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 28 kwietnia 2019
Znowu aktualne! #MuzeumNarodoweWarszawa pic.twitter.com/bkNRyr0UdT
— Róża Thun (@rozathun) 28 kwietnia 2019