Andrzej Sadowski przekazał, że po wczorajszych głosowaniach w Wielkiej Brytanii, Izba Gmin odrzuciła wszystkie proponowane rozwiązania.

- Żaden z wariantów nie uzyskał wystarczającego poparcia – powiedział.

Gość wskazał na zaskakującą decyzję – odrzucenie propozycji kolejnego referendum, mimo zebrania o wiele większej liczby podpisów pod pomysłem, niż wymaga tego prawo. Stwierdził jednak, że już niedługo, „tak czy inaczej, na pewno coś się wydarzy”.

- Polska opuszczała podobne struktury, RWPG samo się rozwiązało, wystąpiliśmy z Układu Warszawskiego, doświadczenia rozwodów w Europie są. Podział na Czechy i Słowację. Pytanie tylko, jakie będą konsekwencje – mówił Sadowski.

Prezydent Centrum im. Adama Smitha mówił także, że tak jak ministrowie wynegocjowali to, by konsekwencje wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii nie dotknęły polskich obywateli, należy negocjować, by nie dotknęły również przedsiębiorców, np. takich, którzy importują na Wyspy żywność.

Gość wskazał także, że paradoksalnie konkurencyjność polskiego przemysłu żywnościowego, może wynikać z mniejszych niż w krajach starej unii dotacji na rolnictwo.

- Bardziej się starano. Jeśli zrównamy się w dotacjach z krajami starej unii, nie wiemy czy ta konkurencyjność zostanie utrzymana – stwierdził.