W sobotę w Piekarach Śląskich, przechodzący obok volkswagena mężczyzna zareagował na płaczące w zamkniętym aucie dziecko. O sytuacji powiadomił Policję. Mundurowi podjęli decyzję o wybiciu jednej z szyb pojazdu, jednak w ostatniej chwili pojawił się ojciec 3-letniego chłopca.
Podczas minionego weekendu dyżurny z piekarskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące pozostawionego w samochodzie dziecka i psa.
Losem chłopca i zwierzęcia zainteresował się przypadkowy mężczyzna, który postanowił nie być obojętny i powiadomił odpowiednie służby.
Stróże prawa natychmiast przyjechali we wskazane miejsce, gdzie w samochodzie zauważyli płaczące spocone dziecko oraz biegającego po wnętrzu pojazdu psa.
W otoczeniu pojazdu nie było widać jego właściciela, dlatego też policjanci podjęli decyzję o wybiciu jednej z szyb. W tym momencie pojawił się wychodzący ze sklepu ojciec dziecka.
Rodzice 3-letniego chłopca nie potrafili zrozumieć co złego jest w pozostawieniu tak małego dziecka oraz psa w nagrzanym samochodzie. Na miejsce interwencji przybyła także załoga pogotowia ratunkowego, która zaproponowała przewiezienie dziecka do szpitala celem wykonania dalszych badań, jednak matka dziecka odmówiła hospitalizacji.
Teraz śledczy z piekarskiej jednostki będą wyjaśniać, czy zachowanie rodziców było właściwe oraz czy doszło do naruszenia przepisów prawa.
W okresie podwyższonych temperatur policjanci apelują, aby nie zostawiać dzieci oraz zwierząt w pojazdach. Takie zachowania są nieodpowiedzialne i mogą zagrażać zdrowiu a nawet życiu naszych najbliższych.