Przypomnijmy, ze na warszawskim Lotnisku Chopina wylądował dziś największy transportowy samolot świata, który przywiózł z Chin do Polski ładunek z niezbędnymi środkami do walki z koronawirusem. Na pokładzie samolotu znajduje się m.in. 7 mln maseczek i kilkaset tysięcy kombinezonów ochronnych. Do sprawy w skandaliczny sposób odniósł się redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis.
Dzisiejszy transport jest kolejnym zorganizowanym przez KGHM na apel premiera Mateusza Morawieckiego. Pierwszy samolot wylądował 26 marca.
Ale nie wszystkim podoba się to, że spółki skarbu państwa aktywnie włączają się w walkę z koronawirusem, a do Polski trafiają dzięki temu kolejne tony sprzętu medycznego.
- G... ważne, co jest w samolocie - oznajmił wszystkim internautom redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis.
G.... ważne co jest w samolocie. Za ten samolot zapłacono by było odpowiednie tło dla Morawieckiego, bo tu o propagandę wyłącznie chodzi.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) April 14, 2020
Po czym redaktor naczelny "Newsweeka" zamieścił kolejny pogardliwy wpis o "narodowej fecie z okazji udanego lądowania".
Czyli po trzech dniach mamy narodową fetę z okazji udanego lądowania. W sumie logiczne.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) April 14, 2020