Gościem programu "Polska na Dzień Dobry" był rzecznik rządu Rafał Bochenek. Rozmowa dotyczyła tragedii w kopalni na Śląsku, zawirowań w Trybunale Konstytucyjnym, a także odwołania wiceministra MSZ Roberta Greya.
– Wczoraj ze względu na tragedię w kopalni w Polkowicach, posiedzenie Rady Ministrów się nie odbyło - powiedział na antenie Telewizji Republika rzecznik rządu, Rafał Bochenek. - Pani premier wywodzi się z rodziny górniczej, dlatego takie tragedie tym bardziej ją dotykają - podkreślił Bochenek.
"Mieliśmy wciąż nadzieję, że uda się odnaleźć żywych górników"
–Premier Beata Szydło, udając się na Śląsk, chciała dać gwarancje temu, że jeśli będzie jakiekolwiek potrzeba pomocy ze strony kopalni w akcji ratunkowej, to my pomożemy - stwierdził Rafał Bochenek. - Mieliśmy wciąż nadzieję, że uda się odnaleźć żywych górników. Kiedy wszedłem tam z panią premier miałem poczucie dużego smutku, ale też pełnej determinacji, żeby walczyć i odszukiwać tych zaginionych górników - dodał.
– Panowie, którzy pracowali na miejscu tragedii, cechowali się męstwem i odwagą - stwierdził rzecznik rządu. - Mieli do końca nadzieje, że odnajdą wciąż żywych kolegów. Dopiero, kiedy wróciliśmy do Warszawy, dowiedzieliśmy się, że niestety nikt tej tragedii nie przeżył - powiedział Bochenek.
"Ta kopalnia jest bardzo nowoczesna"
– Kopalnie wyobrażamy sobie jako miejsce, gdzie te przekroje pomieszczeń są niewielkie - mówił Rafał bochenek. - Ta kopalnia jest bardzo nowoczesna, to była potężna sala. Na zdjęciach wyglądała na bardzo bezpieczną z mnóstwem czujników i aparatury. Mimo takiego wyposażenia, zarządcy kopalni nie mieli żadnych sygnałów, że akurat w tym miejscu taka tragedia może się wydarzyć. - dodał Bochenek.
"Prezes Rzepliński ewidentnie łamie prawo"
– Przykro stwierdzić, że prezes Rzepliński ewidentnie łamie prawo i stara się wmówić nam, że wszystko jest w porządku - mówił Bochenek. - Moim zdaniem i zdaniem wielu prawników, nie miało wczoraj miejsce żadne Zgromadzenie Ogólne, ani nie doszło do wyboru sędziów. To jest teatr, którego głównym aktorem i reżyserem tego spektaklu jest pan prezes Rzepliński. I to jest smutne. Instytucja, która powinna być ostoją demokracji, tego prawa w podstawowych sprawach nie przestrzega - stwierdził rzecznik rządu.
"Gazeta Wyborcza często odpalała różne tematy, ale nie podaje żadnych źródeł"
– Nawet nie wiem, jak skomentować zarzuty wobec pana Greya - powiedział Bochenek. - "GW" często odpalała różne tematy, ale nie podaje żadnych źródeł. Też wielokrotnie czytałem na ich portalach, ze próbowali się ze mną kontaktować, ale nie miałem takich połączeń. Pan Waszczykowski mówił wielokrotnie, ze każdy minister ma prawo dobierać sobie współpracowników, których uważa za odpowiednich i kompetentnych i to uczynił. Ja nie widzę w tym nic dziwnego i nadzwyczajnego. Nie wiem kompletnie nad czym się zastanawiamy, nie koncentrowałbym się akurat na tej zmianie kadrowej - dodał rzecznik rządu.