Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że nie tylko szef Krajowego Biura Wyborczego, ale wszyscy sędziowie PKW powinni podać się do dymisji. Stwierdził też, że prezydent podejmuje "nieadekwatne" działania w związku z problemami dot. wyborów samorządowych.
Podczas czwartkowej konferencji w Sejmie Błaszczak zapowiedział ponadto, że jeszcze przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Sejmu PiS złoży projekt ustawy umożliwiającej skrócenie kadencji nowo wybranych samorządów.
Z kolei lider Solidarnej Polski, która współpracuje z PiS, Zbigniew Ziobro na czwartkowej konferencji prasowej ponowił swój apel do prezydenta o zorganizowanie spotkania szefów partii, by nad problemem związanym z wyborami samorządowymi wspólnie się zastanowić. – Oczekuję odpowiedzialności, roztropności i rozsądnych działań – podkreślił Ziobro.
Według Błaszczaka nowe wybory powinny odbyć się po przyjęciu projektu zmian ordynacji wyborczej autorstwa PiS, złożonego w Sejmie. Zakłada on m.in. wprowadzenie przezroczystych urn i internetowych kamer w komisjach wyborczych.
– Mamy do czynienia z poważnym kryzysem instytucji państwowych. Uderzeniem w podstawowe wartości związane z systemem demokratycznym. Jak obywatele mają mieć zaufanie do władz, państwa, kiedy okazuje się, że jest tak wysoki odsetek głosów nieważnych. Czy reprezentacja wybrana w wyborach samorządowych będzie odzwierciedleniem poglądów naszego kraju? Wygląda na to, że nie – przekonywał Błaszczak.
– Prezydent Komorowski zamiast wypełniać swoje państwowe funkcje, skoncentrował się na atakowaniu tych, którzy pokazują, że mamy do czynienia z kryzysem zaufania obywateli wobec państwa. Należy podsumować działanie prezydenta jako nieadekwatne do sytuacji. Prezydent Komorowski lekceważy problem – ocenił Błaszczak.
Zdaniem szefa klubu PiS doniesienia o wysokim odsetku głosów nieważnych w wyborach do sejmików "są bardzo niepokojące". "Jeżeli potwierdzone zostaną te informacje, to reprezentacja na szczeblu sejmików województw nie będzie miała legitymacji społecznej do rządów" – ocenił.
– Nie tylko sekretarz PKW powinien podać się do dymisji, ale wszyscy członkowie PKW powinni ustąpić ze stanowisk. Niezbędna jest interwencja prezydenta Bronisława Komorowskiego, od której się uchyla - dodał.
Błaszczak zaprezentował pismo do prezydenta Bronisława Komorowskiego z maja ub. roku, w którym informuje o możliwości cyberataków na serwery PKW i proponuje nowelizację przepisów, według której Komisja byłaby ich jedynym właścicielem; PKW ponadto – jak czytamy w piśmie – "nie mogłaby powierzać podmiotom zewnętrznym tworzenia systemu liczenia głosów".
Błaszczak przekazał też dziennikarzom odpowiedź na swoje pismo od szefa Kancelarii Prezydenta Jacka Michałowskiego. Michałowski informuje m.in., że "w zestawieniu z obowiązującą regulacją", nie dostrzega konieczności nowelizacji w kształcie postulowanym przez szefa klubu PiS. Przypomina m.in., że Krajowe Biuro Wyborcze podlega standardom określonym w noweli ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących działania publiczne.