Biedroń krytykuje rządy PiS: To była kompletna katastrofa
– Za rządów PiS uczyłem się szwedzkiego, żeby wyjechać do Szwecji i szukać tam azylu. Ja się boję PiS-u – mówił w Radiu ZET, prezydent Słupska Robert Biedroń. Polityk tłumaczył Monice Olejnik swoje obawy związane z rządami Prawa i Sprawiedliwości.
Polityk w rozmowie z Moniką Olejnik podkreślał swój strach przed powrotem do władzy Prawa i Sprawiedliwości. – Za rządów PiS uczyłem się szwedzkiego, żeby wyjechać do Szwecji i szukać tam azylu (…) W tamtych czasach prokuratura badała np. czy handlujemy narkotykami – mówił Biedroń.
Jak podkreślał, jego zdaniem Polacy „zapomnieli już, jak wyglądały rządy PiS”. – To była kompletna katastrofa. Podpalanie kraju. Łamanie podstawowych zasad demokracji– komentował polityk, nie podając jednak konkretnych przykładów. – Jeśli ktoś obraża z mównicy sejmowej drugiego człowieka, wzywa do izolacji, to wie pani – to nie jest polityka, którą powinniśmy uprawiać wobec tylu problemów – krytykował dalej Biedroń.
Prezydent Słupska skomentował też słowa Krystian Legierski, działacz LGBT, który przed II turą wyborów prezydenckich ostro skrytykował PO, sugerując, że może oddać głos na Andrzeja Dudę (kandydującego z poparcie krytykowanego przez Biedronia Prawa i Sprawiedliwości). – Może on – Krystian Legierski – to traktuje jako takie katharsis, żeby społeczeństwo i politycy się opamiętali, może to krzyk rozpaczy – sugerował Biedroń.
Polityk dodał też, że obecna pozycja PiS w sondażach to wynik "geniuszu politycznego Jarosława Kaczyńskiego" i tego jak kreuje on Andrzeja Dudę i Beatę Szydło. – Ale za nimi stoi profesor Beata Pawłowicz i Antoni Macierewicz – przestrzegał.
Wczoraj Robert Biedroń po spotkaniu z Ewa Kopacz poinformował, że dzięki rządowej pomocy, Słupsk uniknie katastrofy finansowej. – Chciałoby się powiedzieć: Ewa dotrzymuje słowa. Szczerze powiedziawszy nigdy nie myślałem, że to powiem w przypadku Platformy Obywatelskiej – komentował wczoraj polityk. O problemach finansowych Słupska pisaliśmy wcześniej na stronie Telewizji Republika.