Przejdź do treści
Białystok: 10-latka zginęła w wybuchu. Nie żyją też jej rodzice i babcia
Fot. PAP/Artur Reszko

Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci czterech osób, w tym 10-letniej dziewczynki, w domu jednorodzinnym w Białymstoku. W poniedziałek w południe doszło tam do wybuchu, najprawdopodobniej gazu. Po wstępnych oględzinach zwłok śledczy przypuszczają, że doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa.

Eksplozja miała miejsce w murowanym budynku trzykondygnacyjnym przy ul. Kasztanowej. Na miejscu w szczytowym momencie pracowało dziesięć zastępów straży pożarnej, w tym grupa poszukiwawcza. Jak mówili świadkowie, siła wybuchu była na tyle duża, że wstrząs czuli mieszkańcy sąsiednich domów.

Strażacy po przyjeździe na miejsce zabezpieczyli dopływ gazu do domu. Na zewnątrz leżała 10-letnia dziewczynka, której pomocy udzielały postronne osoby.

Rzecznik straży pożarnej w Białymstoku Paweł Ostrowski powiedział PAP, że pozostałe trzy osoby zostały wyniesione z budynku, ale ratownikom nie udało się przywrócić im czynności życiowych, zmarło również dziecko. Dodał, że teren został przeszukany i że nie ma tam innych poszkodowanych.

Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku podinspektor Tomasz Krupa informował, że zginęły 10-letnia dziewczynka, jej rodzice i babcia. "10-latka, rodzice i starsza kobieta, najprawdopodobniej babcia (…), to były jedyne osoby, które najprawdopodobniej przebywały w domu podczas wybuchu" – mówił na gorąco.

"Po oględzinach okazało się, że zarówno dziewczynka, jak jej 40-letnia matka i 72-letnia babcia, wszystkie mają rany na ciele zadane ostrym narzędziem. Ale mają też rany świadczące o tym, że się broniły. A mężczyzna miał na szyi pętlę wisielczą. Wszystko wskazuje, że mamy do czynienia z samobójstwem rozszerzonym" - powiedział PAP Krupa.

Dodał, że rodzina miała założoną tzw. niebieską kartę (związaną z przypadkami przemocy domowej), zaznaczył że nie zna jeszcze szczegółów dotyczących tej konkretnej rodziny.

W domu, w którym doszło do wybuchu (najprawdopodobniej na jego najniższej kondygnacji), pracują inspektorzy nadzoru budowlanego. Według straży pożarnej, konstrukcja budynku została naruszona. Policjanci czekają na decyzje inspekcji budowlanej, aby móc wejść do domu i pod nadzorem prokuratury prowadzić dalsze czynności. "Będzie potrzebna opinia na temat mechanizmu tego wybuchu, czyli z zakresu pożarnictwa, na miejscu pracował lekarz medycyny sądowej" - dodał Krupa.

Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski poinformował, że pomoc psychologiczna jest udzielana drugiej córce małżeństwa, które zginęło w wybuchu. Podczas wybuchu nie było jej w domu.

PAP

Wiadomości

12-letni chłopiec uratował ojca przed ... niedźwiedziem

Niemieccy żołnierze w Polsce. Tusk wie więcej niż Berlin

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

Młodzi ludzie uratowali kościół przed powodzią

Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy

Policja zatrzymała pijanego ojca, który opiekował się dzieckiem!

Bagiński: strategia Tuska wobec kataklizmu to strategia picu i rozpaczliwe ratowanie wizerunku

Rada Muzeum Historii Polski staje w obronie dyrektora, którego chce odwołać koalicja 13 grudnia

Most nad rzeką Bóbr na DK94 został otwarty

Polska spadła na 30. miejsce w rankingu FIFA

Najnowsze

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

12-letni chłopiec uratował ojca przed ... niedźwiedziem

Niemieccy żołnierze w Polsce. Tusk wie więcej niż Berlin

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska