Walka z komuną, zakulisowe rozgrywki w łonie opozycji, emocje – nie tylko polityczne. To wszystko czytelnik znajdzie w publikacji IPN pt. "Bez (auto)cenzury. Z Wojciechem Bogaczykiem rozmawia Bartłomiej Noszczak”.
„Młodzieżówką lewkoru był WiP, a NZS początkowo odrodził się dzięki działaczom KPN i Solidarności Walczącej. Tylko środowisko warszawskie i gdańskie (…) było powiązane z działaczami KOR-u. Później, kiedy okazało się, że NZS staje się znaczącą siłą i należy zadbać o to, żeby mieć w nim wpływy (…) tutaj też rolę odgrywała naturalna chęć bycia kimś, tzn. ambicje osobiste tych młodych ludzi, którzy ze mną rywalizowali, ale niewątpliwie ta rywalizacja miała podłoże polityczne. Tomek Ziemiński, a zwłaszcza Mariusz Kamiński. Kamiński już od dawna współpracował z Janem Lityńskim i Henrykiem Wujcem”. To fragment rozmowy z niewątpliwie jednym z najciekawszych liderów młodzieżowego podziemia w PRL.
Bohater książki, Wojciech Bogaczyk, to urodzony w 1958 r. działacz Studenckiego Komitetu Solidarności oraz Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, jeden z założycieli NZS. Obecnie nauczyciel historii, przewodniczący Komitetu Polska – Czeczenia, członek Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Za działalność opozycyjną odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Bogaczyk w rozmowie z Bartłomiejem Noszczakiem przybliża historię swoją i czasów, w których przyszło mu żyć. Ze swadą odsłania raz groteskowe, a raz złowrogie oblicze PRL. Przy tym nie ukrywa swoich antykomunistycznych i patriotycznych poglądów.
Książka ukazała się niedawno nakładem warszawskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie