Belka: Hausner nie sygnalizował chęci podania się do dymisji
Jerzy Hausner nie sygnalizował rezygnacji z członkostwa w Radzie Polityki Pieniężnej - powiedział prezes NBP Marek Belka. Dodał, że inni członkowie RPP również nie wyrażali takiej sugestii.
Hausner "nie sygnalizował, nie sugerował chęci podania się do dymisji. Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek inny z członków Rady taką sugestię wyrażał" - podkreślił prezes NBP na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
Belka poinformował, że prof. Hausner był obecny na środowym posiedzeniu RPP.
- Rozmawiałem z nim przed posiedzeniem; na posiedzeniu wygłosił oświadczenie do protokołu, zapowiadając, iż nie będzie się dzielił treścią tego oświadczenia publicznie - zaznaczył.
Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Belka powiedział też m.in.: "Mamy oczywiście tę pieprzoną RPP, ale jesteśmy w stanie z nią zagrać (...) i wtedy dygotalny członek Rady, czyli Hausner, zgodzi się...".
Po opublikowaniu taśm Belka mówił w mediach m.in., że szanuje RPP, i że nie poda się do dymisji. Z członkami Rady spotkał się na posiedzeniu roboczym 17 czerwca, w którym Hausner nie brał udziału. Podczas spotkania udzielił wyjaśnień dotyczących toku rozmowy z ministrem Sienkiewiczem oraz jego intencji.
Biuro prasowe NBP w oświadczeniu podkreśliło, że z prawie dwugodzinnej rozmowy Sienkiewicza z Belką zostały opublikowane wyrwane z kontekstu kilkuminutowe fragmenty. Zdaniem NBP, to manipulacja.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Belka: W najbliższym czasie czeka nas inflacja ponieżej zera i brak obniżek stóp procentowych
Prawdopodobieństwo, że stopy procentowe zostaną we wrześniu obniżone jest niewielkie, choć można się spodziewać, że w najbliższych miesiącach wskaźnik inflacji będzie poniżej zera - powiedział prezes NBP Marek Belka na konferencji prasowej po zakończonym w środę posiedzeniu RPP.
Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Decyzja oznacza, że w skali rocznej referencyjna stopa NBP nadal wynosi 2,50 proc., lombardowa 4,00 proc., depozytowa 1,00 proc., a redyskonta weksli 2,75 proc. Stopy NBP pozostają na tych poziomach od lipca 2013 r.
Prezes NBP Marek Belka poinformował, że RPP wykreśliła z komunikatu fragment tzw. forward guidance, który informował o okresie, w którym stopy procentowe nie będą zmieniane. Wyjaśnił, że już miesiąc temu RPP zapowiedziała, że "obietnica niezmieniania stóp procentowych zbliża się do końca".
- To nie oznacza oczywiście, że we wrześniu należy się spodziewać obniżki stóp procentowych. Prawdopodobieństwo takiego ruchu oceniamy jako bardzo niewielkie, tylko niskie. Oznacza to, że w przyszłych miesiącach możemy się spodziewać wszelkich możliwych działań, które będą zależeć od tego, jak będziemy oceniać ewolucję sytuacji gospodarczej - powiedział.
Według Belki mamy do czynienia z perspektywą bardzo niskiej inflacji przez dłuższy czas. - Możemy się spodziewać, że przez kilka miesięcy, trudno mi powiedzieć jak długo, wskaźnik miesięczny inflacji rok do roku będzie poniżej zera - powiedział.
Szef NBP podtrzymał opinię, że prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych jest stosunkowo niewielkie i nie jest to scenariusz bazowy RPP.
Pytany natomiast o możliwość podwyżek stóp procentowych powiedział, że wszystko zależy od tego, w jak daleką przyszłość się sięga. - Na pewno w ciągu najbliższych miesięcy spodziewać się podwyżek stóp nie należy - poinformował.
Prezes NBP mówił także o spodziewanym wzroście gospodarczym. Wskazał, że od kilku miesięcy obserwowany jest spadek wskaźnika PMI - za znaczył, że dalej jest on powyżej 50 proc. - co nie znaczy, że gospodarka ma zwalniać. Oznacza to jednak, że nie będzie dalej przyspieszać.
- Także ostatnie dane miesięczne były umiarkowane, w związku z tym oznacza to, że prawdopodobny na dziś scenariusz rozwoju koniunktury, to utrzymanie się pewnego poziomu wzrostu gospodarczego - niekoniecznie dalszego przyspieszenia - powiedział.
Rada pozostawiła stopy procentowe mimo ostrzeżeń resortu finansów, że Polsce grozi okres deflacji, która może potrwać dłużej niż w wakacje. Zgodnie z ostatnimi danymi GUS w maju ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,2 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadły o 0,1 proc.
Dla rynku decyzja RPP nie jest zaskoczeniem, większość z ekonomistów spodziewała się bowiem, że Rada nie zmieni stóp. Ich zdaniem istotne są natomiast dane dotyczące projekcji inflacji i PKB, do których mieli dostęp członkowie RPP. Zwracano także uwagę na możliwość rezygnacji przez Radę z zamieszczenia w komunikacie po posiedzeniu tzw. forward guidance, czyli informacji o okresie stabilizacji stóp procentowych.