Marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował podczas poniedziałkowego posiedzenia Izby Wyższej, że możliwe jest zorganizowanie głosowania zdalnego, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Grodzki na początku posiedzenia izby poinformował, że klub senatorów PiS złożył wniosek o zmianę regulaminu Senatu, dotyczącą wprowadzenia możliwości głosowania zdalnego, w związku z epidemią koronawirusa w Polsce.
Marszałek Senatu podkreślił, że ten problem został omówiony przez senacki Konwent Seniorów.
– My - także marszałek Senatu - nie jesteśmy przeciwni głosowaniu online pod warunkiem, że zostaną wypełnione wszystkie niezbędne warunki bezpieczeństwa tego głosowania- oświadczył. Poinformował, że w związku z tym niezwłocznie nadał bieg temu wnioskowi i skierował go do komisji regulaminowej oraz zwrócił się do ministerstw cyfryzacji i SWiA o wskazanie warunków do bezpiecznego zorganizowania takiego głosowania.
– Nasze decyzje czasem ważą na losach milionów, albo mówimy o setkach miliardów złotych i bezpieczeństwo tego głosowania musi być pełne, musimy wiedzieć, że głosuje dany senator, łącze jest bezpieczne. Jest i wiele innych wymogów bezpieczeństwa, ale zapytamy o to najtęższych fachowców w Polsce - mówił.
Poinformował, że "jeżeli z przyczyn tylko i wyłącznie zdrowotnych, epidemicznych", kiedy się może zdarzyć, że wielu senatorów będzie np. w kwarantannie, to po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów będziemy mogli jednorazowo zorganizować w sposób prostszy głosowanie online. Jak dodał, przygotowania do takiej opcji zostały rozpoczęte.
Powiedział, że "jeśli zaistnieje pilna potrzeba zdrowotna, jeśli zbierze się Sejm i będziemy musieli pilnie zwołać Senat, możliwość pracy zdalnej zostanie stworzona".
Grodzki zaznaczył, że "głównym i naczelnym" sposobem pracy senatorów jest posiedzenie plenarne. "Ale w dobie walki ze straszną pandemią, jeśli zaistnieje konieczność zorganizowania głosowania zdalnego - czy to jednorazowego - nie chcę używać tu słowa prowizorycznego, czy trwałego z wpisaniem do regulaminu (Senatu), oba te tryby będą do przeprowadzenia w Senacie RP" - poinformował.
– I chciałbym to powiedzieć, w uzgodnieniu z senatorem (szefem senackiego klubu PiS, Markiem) Martynowskim i panem marszałkiem (Stanisławem) Karczewskim, że nie będzie obstrukcji, jeżeli będziemy zmuszeni sytuacją epidemiologiczną, zdrowotną do przeprowadzenia takiej formy posiedzenia- zaznaczył. Grodzki dodał, że będzie to sytuacja wyjątkowa, która będzie unikana, gdy będzie to możliwe, ale jeśli okaże się konieczna - zostanie zastosowana w "formie nieco prowizorycznej lub - jeśli będzie to dłuższa perspektywa - w formie trwałej.