Przejdź do treści
Będzie protest wyborczy w Poznaniu?
wikipedia/domena publiczna

Wielkopolskie PiS uważa, że po wyborach do PE powinien zostać złożony protest w związku z brakiem dostatecznej informacji o rozmieszczeniu lokali wyborczych w Poznaniu. Zdaniem PiS, ale też PO, poznaniacy mieli problemy z odszukaniem lokali wyborczych.

Według przedstawicieli obu partii problem z dotarciem do właściwych lokali wyborczych mógł mieć wpływ na wyborczą frekwencję. PiS i PO skrytykowały też sposób informowania mieszkańców o nowych adresach tych lokali.

Przedstawiciele miasta oraz delegatury Krajowego Biura Wyborczego uważają, że informacji o rozmieszczeniu miejsc głosowania w wyborach do PE było sporo i były one powszechnie dostępne.

W niedzielę wielu mieszkańców Poznania zmuszonych było głosować w innych miejscach niż dotąd ze względu na dokonane zmiany w podziale miasta na stałe obwody głosowania. W Poznaniu zmniejszyła się liczba obwodów głosowania - z ponad 270 do 224. Lokale wyborcze zostały umieszczone w ponad 140 miejscach.

Jak powiedział we wtorek na konferencji prasowej szef regionalnych struktur PiS Tadeusz Dziuba, z docierających do PiS zgłoszeń wynika, że problem ze znalezieniem właściwego lokalu wyborczego mieli wyborcy w całym Poznaniu, a także w wielu miejscowościach Wielkopolski. Poinformował, że komisja rewizyjna Rady Miasta Poznania podjęła decyzję o przeprowadzeniu kontroli organizacji procesu wyborczego w mieście.

– Bardzo liczę na wyniki tych kontroli, bo skala zaniedbań, które skutkowały tym, że znacząca część wyborców nie mogła odszukać swoich właściwych lokali wyborczych, była bardzo duża. Prawdopodobnie znaczna część tych osób zrezygnowała z głosowania. Będziemy rekomendowali Komitetowi Wyborczemu PiS zgłoszenie protestu do PKW – powiedział.

Jak stwierdził, podobne sytuacje miały miejsce w wielu innych miejscowościach województwa wielkopolskiego.

– Jesteśmy świadomi tego, że nie będzie możliwe wykazanie, jakie skutki to zaniedbanie przyniosło, ponieważ te incydenty nie były rejestrowane przez przewodniczących komisji wyborczych. Wiemy, że w Poznaniu nie było ani jednej komisji, w której takie zjawiska by nie występowały, a ilość przypadków można szacować na setki, jeśli nie na tysiące – dodał Dziuba.

Sposób informowania mieszkańców miasta skrytykowała też PO. We wtorek w Poznaniu na konferencji prasowej szef regionalnych struktur partii Rafał Grupiński powiedział, że informowanie wyborców "zostało zawalone".

– Kiedyś, gdy następowały zmiany, to w każdym sklepie była informacja. Jeśli przez 25 lat chodziło się do jednej szkoły (na głosowanie – przyp. red.), to nie trzeba znać się na psychologii społecznej, żeby wiedzieć, że ludzie pójdą tam z przyzwyczajenia. W jednej z komisji jej członkowie nie wiedzieli nawet, gdzie odsyłać wyborców. Moim zdaniem wpłynęło to na frekwencję – powiedział.

Według Wojciecha Kasprzaka z miejskiego zespołu wyborczego ds. przeprowadzenia wyborów do PE, poznaniacy już od wielu miesięcy byli informowani o zmianach związanych z lokalizacją miejsc głosowania. Dane były dostępne w internecie m.in. na specjalnie stworzonej stronie, do mieszkańców trafiło prawie 250 tys. ulotek, plakaty informacyjne, rozwieszono też ok. 2,6 tys. obwieszczeń. Informacje przekazywano też przez lokalne media.

Dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Poznaniu Maria Trela powiedziała, że w niedzielę otrzymywała szereg telefonów ze zgłoszeniami w sprawie kłopotów ze znalezieniem lokalu wyborczego. Jednocześnie podkreśliła, że przed wyborami wyborcy mieli umożliwiony dostęp do informacji na temat lokalizacji miejsc głosowania.

Dyrektor delegatury oceniła, że w wielu przypadkach wyborcy mogli nie interesować się umieszczanymi w mediach i na obwieszczeniach informacjami na temat rozmieszczenia lokali.

Jak dodała, informacje o sygnałach związanych z trudnościami w znalezieniu lokali wyborczych znajdą się w sprawozdaniu do Państwowej Komisji Wyborczej. – Będziemy też rozmawiać z władzami miasta na temat – powiedziała Trela.

pap

Wiadomości

Mając ponad trzy promile "opiekowała" się córeczką

Republika: „Gość Dzisiaj” o godz. 19:45

Sytuacja na Odrze stabilna. Fala kulminacyjna zbliża się do Radnicy

Caritas Polska przekazała już pomoc powodzianom o wartości ponad 3 mln złotych!

W Punkt w Republika

Zobacz co przyniosła powódź na Odrze

Pocztowcy mają dość. Postanowili wyjść na ulicę

Pęknięta tama w Stroniu Śląskim! Jest oświadczenie Wód Polskich

Szczurek-Żelazko: media mainstreamowe to przyboczna armia obecnego rządu

Turniej WTA: W Pekinie Polki czekają na rywalki

Kardynał wprost: konkordat to nie przywileje Kościoła, ale prawa człowieka

Naukowcy wyhodowali drzewo z ... tysiącletniego nasiona, o którym jest napisane w Biblii

5 dni lub 40 godzin zwolnienia od pracy dla osób z terenów powodziowych

Kobieta zamknęła złodzieja w domu, schował się w garderobie

Puchar Polski: Miedź Legnica chce sprawić niespodziankę

Najnowsze

Mając ponad trzy promile "opiekowała" się córeczką

W Punkt w Republika

Zobacz co przyniosła powódź na Odrze

Pocztowcy mają dość. Postanowili wyjść na ulicę

Pęknięta tama w Stroniu Śląskim! Jest oświadczenie Wód Polskich

Republika: „Gość Dzisiaj” o godz. 19:45

Sytuacja na Odrze stabilna. Fala kulminacyjna zbliża się do Radnicy

Caritas Polska przekazała już pomoc powodzianom o wartości ponad 3 mln złotych!