Dziś marszałek Senatu Stanisław Karczewski oświadczył, że "kierownictwo PiS podejmie szczegółowe decyzje ws. wyciągnięcia konsekwencji wobec ministrów, którzy nie oddadzą swoich nagród po dokładnym zapoznaniu się z danymi".
Podczas briefingu prasowego Karczewski powiedział, że, "będziemy podejmować w gronie kierownictwa partii decyzje po zapoznaniu się dokładnie z danymi dotyczącymi przekazania kwot - jakie ministrowie otrzymali - na cele charytatywne (...) będziemy się zastanawiali, ale mówiliśmy o tych konsekwencjach wcześniej - te decyzje szczegółowe podejmiemy po rozmowach".
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk mówił we wtorek w TVN24, że ministrowie mają czas na oddanie nagród do północy we wtorek. Dopytywany co z tymi ministrami, którzy nie podporządkują się decyzji partii, Dworczyk odparł, że będą musieli się oni liczyć z konsekwencjami. "Nasze życie jest pasmem konsekwencji, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Każdy kto podejmuje taką, bądź inną decyzję, musi się liczyć z tym, że później będzie ponosił ich konsekwencje" - zauważył.
Szef KPRM przypomniał, że Jarosław Kaczyński "mówił wyraźnie, że nie wyobraża sobie, aby osoby, które w tak istotnej sprawie nie zastosują się do decyzji kierownictwa PiS, mogły funkcjonować w partii na dotychczasowych zasadach". Dworczyk zaznaczył też, że jest to sprawa, w której Prawo i Sprawiedliwość "będzie konsekwentne i będzie wyciągać wnioski z postawy poszczególnych osób".