Bareizmy wiecznie żywe! Burmistrz z PO sadzi w parku... drzewa w donicach
Nic nas nie jest w stanie bardziej zaskoczyć od członków Platformy Obywatelskiej, którzy rządzą Warszawą.
Centrum Warszawy zazieleni się. Przed dwoma laty zwycięstwo w głosowaniu w budżecie partycypacyjnym odniosły projekty, które dotyczyły posadzenia drzew na Placu Powstańców Warszawy i na ulicy Świętokrzyskiej. Przypominamy, że miejsca te, po oddaniu centralnego odcinka II linii metra stały się "betonowymi pustyniami". Skromna roślinność pojawiła się tylko w formie wielkich i szpetnych donic, które stały się obiektem żartów ze strony mieszkańców Warszawy. Władze Warszawy tłumaczyły się, że w tych miejscach nie ma możliwości posadzenia drzew, gdyż instalacje metra mogłyby być zagrożone przez korzenie.
Zobligowany głosowaniem budżetu partycypacyjnego ratusz przyznał się do porażki i rozpoczął prace. – W końcu znaleziono technologie, która umożliwi sadzenie – donosiła zaprzyjaźniona z PO "Gazeta Wyborcza". Doprawdy sukces pokroju rewolucji kopernikańskiej, po dwóch latach "wytężonych" prac odkryto sposób na sadzenie drzew.
Całości tej żenady dopełnia fakt, że nieszczęsne donice trafiły do innych dzielnic, a burmistrz Woli Krzysztof Stzałkowski postanowił postawić je w... Parku Szymańskiego. Zaiste geniusz.
Najnowsze
TRZEBA ZOBACZYĆ!
Tuskowi chyba puściły nerwy. "Liczę na większą aktywność prezydenta Nawrockiego"
Patalon testuje Polki przed eliminacjami. Kadra rusza z ważnym zgrupowaniem
Tragiczny wieczór w Tczewie. 12-latka zginęła potrącona przez pociąg towarowy