Azyl dla Romanowskiego. "Tusk będzie wściekły"
Sprawa azylu, który Węgrzy zdecydowali się przyznać Marcinowi Romanowskiemu, rozpaliła internet do czerwoności. Zwolennicy rządu 13 grudnia oczywiście sieją nienawiść i hejt, nie przebierając w słowach, ze strony obozu obecnej opozycji jest bardziej analitycznie i rzeczowo.
Poseł PiS Sebastian Kaleta na swoim profilu na X przewiduje, że przyznanie azylu Romanowskiemu spowoduje wściekłość Donalda Tuska.
"Marcin Romanowski uzyskał azyl polityczny na Węgrzech. To pierwsza taka sytuacja w Polsce po 89 roku.
Tusk będzie wściekły. Sprawa siłowego przejęcia prokuratury i wykorzystania jej do realizacji jego politycznych zleceń stanie się przedmiotem debaty międzynarodowej.
Z pewnością wielu naszych partnerów z zagranicy gdy przeczyta wszystkie wypowiedzi publiczne o zemście i rozliczeniach ze strony Tuska, Bodnara oraz bodnarowców z prokuratury i sądów będzie zszokowanych tym o co chodziło w tym "przywracaniu praworządności" i "demokracji walczącej".
Eurodeputowany Patryk Jaki zdecydował się na wpis analityczny, w którym przypomina szykany, jakich doświadczył Romanowski ze strony rządu 13 grudnia.
"Przypomnijmy, że azylu udziela w wyjątkowych sytuacjach, kiedy:
1) ktoś jest ścigany ze względów politycznych.
2) Nie ma gwaranacji uczciwego procesu.
I każdy kto potrafi uczciwe spojrzeć na sprawę wie, że ona spełnia te kryteria jak mało która!
Ad 1. Ściganie ze względów politycznych:
- Tusk ogłosił dla swoich przeciwników publicznie „Norymbergę” (tak, to jego słowa)
- Tusk najpierw ogłosił, że ukradli 100 mld (cytat z niego) a potem wysłał wszystkie służby państwa, aby to udowodnić
- Szef Gabinetu Tuska nawet publicznie był dumny, że skryminalizowali pomoc Ochotniczym Strażom Pożarnym
- Publiczne wypowiedzi przedstawicieli władzy i wszystkich instytucji państwa przed wyrokiem dałyby twardą podstawę w analogicznej sytuacji każdemu do starania się o azyl
- Do tego trzeba dodać wysyp komentarzy zwolenników PO, że trzeba dać mu popalić w więźniu
- Groźba ta została uprawdopodobniona ze względu na to jak traktowano innych podejrzanych w tej sprawie. (Upokarzanie Księdza Michała i taśmy, które do dziś nie mogą się znaleźć czy danie statusu „N” niegroźnym urzędniczkom, którym kazano się rozbierać przy mężczyznach). To pierwszy taki znany przypadek od czasów stalinowskich w Polsce.
Ad 2. Gwarancja uczciwego procesu
- Przypomnijmy, że prokuratura, która składa wniosek w tej sprawie jest nielegalnie zajmowana przez grupę przestępczą, która mimo nakazu opuszczenia budynku wydanego przez Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny dalej tam siedzi.
- Co ważne w tej sprawie to nielegalny krajowy podpisywał dokumenty (wniosek o imunitet czy przedłużenie śledztwa)
- Romanowski nie ma też się gdzie odwołać w ramach czynności procesowych - w sprawach, które podlegają rozpatrzeniu krajowego.
- Romanowski sam się zgłosił „do odsiadki” - jednak od tego czasu aresztowali go mimo immunitetu i upokarzali przy zatrzymaniu w mieszkaniu
- Jego bezprawne aresztowanie już prawomocnie potwierdził Sąd i z mocy art.41 KPK osoby, który są za to odpowiedzialne podlegają wyłączeniu. Wobec nich powinno się już toczyć postępowanie karne. Niestety ani jedno ani drugie nie jest zrobione - czym wyraźnie jest łamane prawo.
Przypomnijmy, że Bodnarowcy też nielegalnie zajęli kierownictwa sądów i lekceważą w tej sprawie wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Co więcej ustawiają składy sędziowskie - w sądzie, który będzie rozpatrywał sprawę Romanowskiego tj w SA w Warszawie tj. wyłączają sobie kogo chcą z losowania bez podstawy prawnej tak, aby sprawa trafiła do tego kogo chcą.
Więc, gdyby spojrzeć na sprawę obiektywnie zostało tu spełnionych wielokrotnie więcej niż trzeba przesłanek do uznania reżimu Tuska za niezdolny do zapewnienia uczciwego procesu".
Bardzo zwięzły i zarazem ironiczny jest natomiast inny poseł PiS, Jan Kanthak.
"To dopiero rok… a już potrzebny jest azyl polityczny dla posłów opozycji".
O azylu dla Marcina Romanowskiego pisaliśmy tu:
Rząd Węgier udzielił ochrony Marcinowi Romanowskiemu
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.