Przejdź do treści
Republika Republika zaprasza naszych widzów na specjalny koncert kolęd z Kozłówki, z udziałem Prezydenta RP Karola Nawrockiego oraz Pierwszej Damy Marty Nawrockiej, Wigilia, godz. 20.00
Republika Dzieci w Libanie śpiewają najpiękniejsze polskie kolędy. Na koncert zapraszamy do Republiki w Boże Narodzenie o godzinie 20:00
Wydarzenie Telewizja Republika, województwo lubelskie i miasto Chełm po raz kolejny zorganizują "Wystrzałowego Sylwestra z Republiką". Wśród gwiazd m.in. Fun Factory, Kombi Łosowski, Bayer Full i Weekend. Zapraszamy 31 grudnia do Chełma i przed telewizory
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Poznań zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim, 20 grudnia, godz. 17:00, Andersia Hotel pl. Władysława Andersa 3, Poznań
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Kalisz zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim. 21 grudnia, godz. 17:00, Sala konferencyjna przy hotelu Hampton by Hilton, ul. Chopina 9, Kalisz
NBP Nowa publikacja NBP: „Polski złoty i niezależność Narodowego Banku Polskiego jako fundamenty rozwoju gospodarczego" – książka prof. Adama Glapińskiego, Prezesa NBP. Wersja elektroniczna dostępna bezpłatnie na nbp.pl
NBP Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Przyjęcie euro katastrofalnie spowolni rozwój gospodarczy Polski

Historia Anny Wójcik. Głos matki, której nie złamało bezprawie!

Źródło: Telewizja Republika

Odkąd władzę w Polsce przejęła "koalicja 13 grudnia" z Donaldem Tuskiem na czele, rozpętało się prawdziwe polowanie na polityczną opozycję. Byli rządzący i ich współpracownicy są prześladowani, aresztowani pod byle pretekstem, zmuszani do zeznań przeciwko swoim dawnym przełożonym. Jedną z ofiar tego bezprawia stała się Anna Wójcik – była urzędniczka Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i bliska współpracowniczka premiera Mateusza Morawieckiego. W areszcie spędziła dwa miesiące.

Swoją dramatyczną historię opowiedziała redaktor Danucie Holeckiej w programie "Gość Dzisiaj". 

"Zrujnowaliście życie moich dzieci, ale mnie nie złamiecie"

Anna Wójcik spędziła dwa miesiące w areszcie, a jej mąż 19 dni. W tym czasie ich dzieci, w tym jedno ze spektrum autyzmu, zostały pozostawione bez opieki państwa - nikt się nimi nie interesował do czasu, aż podjęto próbę zagrania nimi w celu wymuszenia zeznań. Na szczęście, w dużej mierze dzięki zaangażowaniu jej adwokatów oraz presji opinii publicznej - w tym Telewizji Republika, te działania okazały się nieskuteczne.

Po dramatycznym wyjściu na wolność, za kaucją 400 tysięcy złotych, którą wpłaciła prezes Fundacji Niezależne Media - Joanna Jenerowicz, pierwsze chwile z rodziną były wstrząsające.

- Kiedy rzuciliśmy się sobie w objęcia, to ta cisza i łzy w oczach trwały długo, zanim wypowiedziane zostały pierwsze słowa. Syn powiedział: "Mamusiu, wreszcie", a córka powiedziała: "Mamusiu, kocham cię nad życie". To był płacz radości, piękny moment, który zapamiętam do końca życia, bo czekałam na ten moment długie 60 dni

 – wspominała Anna Wójcik.

Jednak radość szybko zmieszała się z bolesną rzeczywistością.

- Zaczęły się trudne pytania dzieci i moje trudne odpowiedzi. Przecież moje dzieci nie żyją w jakiejś bańce i wiedziały, co się dzieje, przez media i hejt. Pytały: dlaczego mamusiu ty? Nie znajdowałam szybkich odpowiedzi, bo wiedziałam, że to, co powiem, to w nich pozostanie i będzie potęgowało traumę, którą przez te dwa miesiące przeżywały

 - mówiła.

Aresztowanie o świcie

Anna Wójcik opowiedziała, jak doszło do jej zatrzymania. Cała sytuacja miała miejsce 29 stycznia br. o świcie, gdy do jej domu wtargnęli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dla niej oraz jej męża było to zaskoczenie.

- O 6:05 ktoś zapukał do drzwi, zeszliśmy z mężem. Wtedy do naszego domu wtargnęło kilkunastu funkcjonariuszy CBA. Przedstawiono nam krótką informację i przystąpiono do przeszukania. Dla mnie priorytetem były dzieci, jedno z autyzmem 

- wspominała.

Funkcjonariusze nie uszanowali nawet dziecięcej prywatności. Według Anny Wójcik, mimo prośby, aby nie przeszukiwać pokoju dziecięcego, a także nie rekwirować telefonu dziecka z autyzmem, agenci CBA zignorowali to.

- Poprosiłam funkcjonariuszy, aby nie zabezpieczali telefonu mojego syna, bo on miał w nim cały świat. Niestety nie posłuchali tego

- mówiła.

 

Areszt wydobywczy: polowanie na premiera Morawieckiego

Już w drodze do Katowic Anna Wójcik była namawiana do złożenia zeznań.

- Jedna z pań funkcjonariuszek dawała mi sugestię, że mam dwójkę małych dzieci i że dobrze by było, abym jednak coś zeznała w drodze, to szybciej wrócę do Warszawy

- mówiła.

Celem nie była ona sama, lecz uzyskanie informacji obciążających byłego premiera Mateusza Morawieckiego, na którego dzisiejsza władza za wszelką cenę próbuje coś "wydobyć".

- Ja byłam de facto w areszcie wydobywczym. Tylko nie miałam mówić o sobie, ale chodziło o to, aby wydobyć informacje na temat kogoś innego

 - mówiła opisując moment przewiezienia z Warszawy do Katowic, ale też już sam pobyt w areszcie.

Jak dzisiaj ocenia to zatrzymanie oraz decyzję o areszcie, choć - jak sama przyznaje - nie czuje się winna, a do obciążenia jej posłużyły zeznania osoby, która została wypuszczona w zamian za zgodę na złożenie zeznań.

- Był wywierany na mnie wpływ, abym poszła po rozum(…) To wszystko od samego początku była ułożona strategia. To był scenariusz (...) Gdy pojawiłam się w Katowicach, tam był już plan na mnie, abym ja tam została (…). Był przygotowany przez bodnarowców i rozpisany plan na mnie

 - mówiła.

Trzeba przyznać, że ludzie ministra Adama Bodnara łapali się różnych metod, nawet tych najbardziej dramatycznych, które miały wpłynąć na kobietę - matkę.

- Ostatni moment, kiedy nie wytrzymałam jako matka, to wtedy gdy dowiedziałam, się, ze moja sprawa, mojego dziecka idzie do sądu opiekuńczego. I Pomyślałam, że mogę być pozbawiona praw rodzicielskich. Oni są zdolni do wszystkiego!

- skonstatowała

Zostawieni sami sobie

Poza próbą wywarcia wpływu na Annę Wójcik, poprzez "posłużenie się" sprawą chorego dziecka do wymuszenia na niej zeznań, państwo nie interesowało się losem jej dzieci.

- Państwo nie wykazało jakiegokolwiek zainteresowania moimi dziećmi, nie było żadnej pomocy psychologa. Łatwo zaaresztować dwójkę rodziców, ale dziecko zostało zostawione w samopas

 - mówiła.

- Jak zobaczyli, że jedno przesłuchanie nie dało rady, drugie nie dało rady, uderzyli sądem opiekuńczym

 - skonstatowała.

Gdzie były feministki?

Anna Wójcik gorzko zauważyła hipokryzję środowisk feministycznych, które z łatwością upominały się o różne prawa, mówiąc, że przezywają "piekło", ale jej sytuacją oraz sytuacją jej dzieci, nikt się nie interesował.

- Marsze Kobiet, te ich marsze! Piekło kobiet... Pytam się dzisiaj, gdzie byłyście panie, gdy ja przeżywałam piekło w sercu? Żadna z pań, które w tysiącach chodziły na marsze, nie zainteresowała się mną i moim dzieckiem

 - powiedziała.

Niezłomna

Pomimo wszystkiego, Anna Wójcik pozostała niezłomna, bo od początku wiedziała, że jest niewinna, a wszystkie działania zmierzają do tego, aby ją złamać. W intencji tych, którzy wywierali na niej naciski było zmuszenie jej do obciążenia b. premiera. Bodnarowcom nawet nie przyszło do głowy, że rujnują życie nie tylko jej, ale całej rodzinie.

 - Nasze życie zmieniło się w koszmar. My te nasze relacje ze sobą będziemy układać jeszcze przez miesiące. Nasze życie legło w gruzach. To co mi zorganizowali ta koalicja 13 grudnia... Zrujnowaliście mi życie, zrujnowaliście życie moich dzieci, ale mnie nie złamiecie (...). Państwo nie zdało egzaminu. Dzisiejsza władza zniszczyła jednostkę, którą powinna chronić, czyli rodzinę

 - oceniła.

Historia Anny Wójcik to żywy dowód na to, że dzisiejsza Polska pod rządami Donalda Tuska łamie prawa człowieka i podstawowe zasady sprawiedliwości. 

- Przy obecnej władzy my nie wiemy do kogo zapukają o szóstej rano 

- spuentowała.

 

Źródło: Republika,

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Polecamy Sejm

Wiadomości

premier proponuje referendum

Premier proponuje referendum w sprawie nielegalnych imigrantów

Niemcy: 61-latek publikował online gwałty na żonie

Rasizm wobec białej rasy. Elon Musk krytykuje Wikipedię

Bastiony dżihadu w ogniu. Amerykanie dosięgli 70 celów

Stalowa Wola: dziesiątki zastępów straży walczy z ogniem

Putin się wysypał. Nie wprost o ataku o Europę

Ujawniono akta Epsteina: nazwiska ponad tuzina politycznie eksponowanych osób

Trump: zostaniecie uderzeni jak nigdy wcześniej

Rosjanie zaatakowali infrastrukturę portu w Odessie. Są ofiary

AKTUALIZACJA

USA wypowiada wojnę Państwu Islamskiemu

Niebywałe! Pani Karolina, ofiara rządów Tuska, dostała ofertę pracy przy… Funduszu Sprawiedliwości

Weto do ustawy oświatowej, uwagi do podstawy programowej

Czesi nie wdrożą ETS2. Szukają sojuszników, żeby zlikwidować system

Spurs wygrywają z Wizards. Historyczne triple double Doncicia

Polskie obywatelstwo tylko dla zasymilowanych – Sejm debatuje nad zaostrzeniem kryteriów

Najnowsze

premier proponuje referendum

Premier proponuje referendum w sprawie nielegalnych imigrantów

pożar w Stalowej Woli

Stalowa Wola: dziesiątki zastępów straży walczy z ogniem

Putin

Putin się wysypał. Nie wprost o ataku o Europę

Bill Clinton

Ujawniono akta Epsteina: nazwiska ponad tuzina politycznie eksponowanych osób

trumna z żołnierzem zabitym przez ISIS

Trump: zostaniecie uderzeni jak nigdy wcześniej

gwałciciel żony

Niemcy: 61-latek publikował online gwałty na żonie

Wikipedia promuje rasizm

Rasizm wobec białej rasy. Elon Musk krytykuje Wikipedię

atak amerykańskich sił powietrznych - zdjęcie poglądowe

Bastiony dżihadu w ogniu. Amerykanie dosięgli 70 celów