– Sędzia Łączewski wziął udział w prowokacji politycznej, mającej na celu zaniechanie działań TK. Zostało to osądzone na podstawie prywatnej skargi, która nie dotyczyła zgodności z konstytucją powołania nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego, a samego wyboru – tak w rozmowie telefonicznej dla Telewizji Republika sprawę skargi na zaprzysiężenie nowego prezesa TK skomentował były senator PiS i członek Trybunału Stanu, Piotr Andrzejewski
– Łączewski nie rozpoznał skargi prawidłowo. To pokazuje, jak grubymi nićmi szyta jest ta kolejna prowokacja. Ciekawe czy doszło tutaj do jakiegoś „ustalonego wcześniej działania”, czy wynika to z nieznajomości prawa w wykonaniu sędziego – dodał
Sprawa dotyczy rozpatrzenia skargi, jakoby obecna prezez Trybunału Konstytucyjnego miała zostać powołana w sposób niekonstytucyjny, choć skarga według mecenasa Andrzejewskiego, w rozumieniu przepisów prawa dotyczyła jedynie skargi personalnej, w której chodzi o sam fakt, że Julia Przyłębska, a nie kto inny zasiada w TK jako prezes.