Kiedy mówił o niepodległości, o potrzebie walki o Polskę, wydawało się to dla ludzi rzeczą wręcz nieosiągalną. Gdzieś w sferze marzeń, nie wiadomo czy możliwych do zrealizowania. Okazało się, że miał rację. To nas do Kornela przyciągało – mówił w programie "Dziennikarski Poker" Andrzej Kołodziej, działacz Solidarności Walczącej, bliski współpracownik śp. Kornela Morawieckiego. Rozmowę poprowadził red. Adrian Stankowski.
Kornel nigdy nie zaprzestał dążenia do solidaryzmu społecznego, jak to nazwał na początku swojej drogi. Zakładał, że nie będzie to droga łatwa. On widział w ludziach samo dobro. Nie dostrzegał zła. Ważniejsze dla niego były zasady, nie polityka. Kierował się przyjętymi zasadami, takimi jak sprawiedliwość, solidarność, wiara – rozpoczął Kołodziej.
Wskazał, że śp. Kornel Morawiecki był wizjonerem. – Kiedy mówił o niepodległości, o potrzebie walki o Polskę, wydawało się to dla ludzi rzeczą wręcz nieosiągalną. Gdzieś w sferze marzeń, nie wiadomo czy możliwych do zrealizowania. Okazało się, że miał rację. To nas do Kornela przyciągało – przyznał bliski współpracownik marszałka seniora.
CZYTAJ WIĘCEJ: Gołębiowski o nagrodzie "Drzwi do Wolności" dla śp. Kornela Morawieckiego. "On je dla nas wyłamał"
Dodał, że „ciągle dążył do zjednoczenia ludzi i doprowadzenia do solidarności”. – Marzyła mu się idealna Polska sprawiedliwa. Kornel stawiał poprzeczkę bardzo wysoko. Wierzył w to wszystko. Potrafił nas tym zarażać, innych ludzi skupiających się wokół niego – uzupełnił.
Dorobek niedoceniony
Kołodziej podkreślił, że „w latach ’90, był mocno niedostrzegany, niedoceniany”. – Nie potrafiliśmy jako społeczeństwo docenić tych wartości, tego co głosił. Jego założenia, które były założeniami Solidarności Walczącej, odrzucenia komunizmu i całego systemu zniewolenia wszystkich narodów, które były wtedy podległe bolszewickiej dyktaturze, był to warunek determinujący odzyskanie przez Polskę niepodległości. W tym wykraczał poza granice Polski. Nie tylko w teorii, ale też w działaniu Solidarności Walczącej – ocenił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Porwich we wzruszającym wyznaniu o śp. Kornelu Morawieckim. Odczytał spuściznę marszałka dla młodych na naszej antenie!
W podsumowaniu powiedział, że „Solidarność Walcząca była jedyną organizacją, do której struktur nie zdołała dostać się żadna służba czy agentura”.
Kornel Morawiecki urodził się w 1941 roku w Warszawie. Polski polityk i fizyk, założyciel i przewodniczący "Solidarności Walczącej", organizacji walczącej o odzyskanie niepodległości.
W buncie studentów Marzec ‘68 sprzeciwił się ówczesnej władzy. Współpracował z opozycją demokratyczną we Wrocławiu, pełnił rolę redaktora drugoobiegowego "Biuletynu Dolnośląskiego". Po 1980 roku był działaczem "Solidarności" we Wrocławiu, po wybuchu stanu wojennego działał w ukryciu.
Na czele "Solidarności Walczącej" stanął w 1982 roku. Organizacja stałą się jedną z najbardziej zakonspirowanych. Wydawała w podziemiu około 100 tytułów gazet i czasopism, organizowała audycje radiowe i manifestacje.
Ukrywał się najdłużej spośród wszystkich działaczy - aresztowano go dopiero w listopadzie 1987 roku i zmuszono do wyjazdu za granicę. Po kilku miesiącach potajemnie wrócił do kraju. Krytykował rozmowy Okrągłego Stołu, wzywał do bojkotu kontraktowych wyborów 4 czerwca 1989.
Po 1990 roku stanął na czele Partii Wolności, krytykującej brak rozliczeń z komunizmem czy braku lustracji.
W 2010 roku startował w wyborach prezydenckich, w 2015 roku został posłem, kandydując z list Kukiz'15. W 2016 roku odszedł z formacji i założył ugrupowanie Wolni i Solidarni.
27 września 2019 roku odznaczony Orderem Orła Białego w uznaniu znamienitych zasług na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za wybitne osiągnięcia w działalności publicznej i państwowej.
W wyborach parlamentarnych w 2019 roku był kandydatem PiS w wyborach do Senatu z okręgu podlaskiego.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie