Bohater walki o wolną Polskę skończył 90 lat

W swoim życiu nigdy nie poszedł na żadne, najmniejsze nawet kompromisy. Walcząc o wolną Polskę płacił bardzo wysoką cenę - prześladowań, więzienia, pomówień i kłamstw - także w III RP. Andrzej Gwiazda współtwórca Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, jeden z ojców NSZZ Solidarność, kluczowa postać strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku, skończył dziś 90 lat.
Andrzej Gwiazda w przeciwieństwie do wielu innych opozycjonistów w PRL (można by ich nazwać 'opozycjonistami ostatniej godziny") nigdy nie miał najmniejszych złudzeń do komunizmu. Zawsze był także przeciwnikiem jakichkolwiek porozumień z reżimem. Tak było m. in. w czasie obrad tzw. Okrągłego Stołu. Zawarty tam kompromis poddaje od lat druzgoczącej krytyce.
Andrzej Stanisław Gwiazda urodził się 14 kwietnia 1935 roku w Pińczowie (w obecnym woj. świętokrzyskim). Już jako 5-letnie dziecko poznał czym jest realny komunizm - trafiając wraz z rodziną na zesłanie do Kazachstanu, gdzie przebywał do 1946 roku. Po powrocie do Polski zamieszkał w Gdańsku. Skończył tam później Politechnikę Gdańską, a następnie pracował w Instytucie Cybernetyki PG oraz jako inżynier w "Elmorze".
Przez cały ten czas był aktywnym działaczem opozycji antykomunistycznej. Uczestniczył w protestach w marcu 1968 i grudniu 1970 roku. W latach 70. współpracował z założonym przez Antoniego Macierewicza Komitetem Obrony Robotników. Potem współorganizował Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża (WZZW) - pierwszą po 1945 roku niezależną reprezentację świata pracy w Polsce. Andrzej Gwiazda był, 29 kwietnia 1978 roku, wraz z Krzysztofem Wyszkowskim i Antonim Sokołowskim jednym z trzech sygnatariuszy WZZW, struktury która była poprzedniczką powstałej w nieco ponad dwa lata później Solidarności.
W sierpniu 1980 roku Andrzej Gwiazda pełnił kluczową rolę w strajku w Stoczni Gdańskiej. Był członkiem Prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a także współautorem listy 21 postulatów, która została zatwierdzona w porozumieniach sierpniowych.
Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku Andrzej Gwiazda został internowany, a następnie uwięziony. Zwolniono go dopiero w lipcu 1984 roku, ale na bardzo krótko, gdyż w tym samym roku znów trafił do aresztu, z którego wyszedł w maju 1985 roku.
W latach 1988/1989 stanowczo sprzeciwiał się realizowanemu przez część opozycji programowi porozumienia z komunistyczną władzą. Spotkały go za to szykany, prześladowania, obmowy. Dopiero za czasów rządów PiS oddano, choć częściowo, sprawiedliwość Bohaterowi. W uznaniu zasług dla wolnej Polski Andrzej Gwiazda został uhonorowany najwyższym odznaczeniem państwowym – Orderem Orła Białego w 2006 roku oraz Krzyżem Wolności i Solidarności w 2018 roku.
Dziś Andrzej Gwiazda obchodzi on swoje 90. urodziny. "Panie Andrzeju, niech pan żyje 150 lat i wychowuje nam kolejne pokolenia Polaków", podkreśla red. Tomasz Sakiewicz, szef „GP”, „GPC” i prezes Republiki.
Red. Sakiewicz podkreśla też: "Gdyby nie Andrzej Gwiazda i jego małżonka Joanna, nie byłoby Solidarności i całej rewolucji, którą ona przyniosła. To ta rodzina uczyła młodszych kolegów, jak walczyć w warunkach komuny. Mieli doświadczenie, ogromną determinację, a nie mieli żadnych złudzeń. Dlatego też po roku 1989 bardzo dystansowali się od ugody z komunistami, bo dobrze rozumieli, że to nie przyniesie nic dobrego dla Polski. Jednak chyba najważniejsze zadanie, jakie zostało przez nich wykonane, to rozpalanie wokół siebie patriotyzmu; pokazywali, jak można się organizować społecznie. Jeśli miałbym wskazać przykład idealnego obywatela naszych czasów, to z pewnością byłby to Andrzej Gwiazda. On prawdziwą postawę obywatelską ukształtował u kilku pokoleń".
Źródło: Republika, GP, Niezależna.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X