Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda zarzucił prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, że nie prowadzi dialogu z Polakami. Jak dodał, ze zdumieniem przyjął zarzuty prezydenckiej kancelarii o plagiat programu Komorowskiego.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie Duda powiedział, że "z głębokim zdumieniem" przyjął zarzut Kancelarii Prezydenta, że główne priorytety jego programu wyborczego to plagiat programu Bronisława Komorowskiego. – Prezydent Komorowski jest prezydentem od pięciu lat i nie przypominam sobie, by realizował program, w którym m.in. nie ma podwyższenia wieku emerytalnego – podkreślił kandydat PiS.
Jak zaznaczył, w ostatnich pięciu latach prezydentury Komorowskiego nie widział także "dialogu, jako ważnej dziedziny działalności prezydenta". – Prezydent nie spotykał się z grupami, które w Warszawie składały swoje propozycje czy protestowały przeciwko polityce prowadzonej przez rząd i przez niego – ocenił polityk PiS.
Jako przykład podał m.in. inicjatorów obywatelskiego projektu ustawy w sprawie obowiązku szkolnego dzieci. – Gdzie tu mowa o jakimś dialogu – pytał Duda. – Ze strony prezydenta nie było czasu dla górników czy dla rolników – ocenił.
– Ja mam swój program, co do którego zawieram z Polakami umowę, i będę tę umowę realizował – zapewnił kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Rodzina, praca, bezpieczeństwo i dialog to cztery filary umowy programowej, jaką zaprezentował w sobotę kandydat PiS na prezydenta. W umowie programowej Duda proponuje m.in. cofnięcie reformy emerytalnej podnoszącej wiek emerytalny do 67 lat, likwidację NFZ, powstanie przy prezydencie ciał doradczych: narodowej rady rozwoju i rady przedsiębiorczości, a także powrót do 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum.
W poniedziałek w różnych miastach Polski przedstawiciele sztabu wyborczego Dudy prezentują założenia jego programu wyborczego.