Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda jest najlepiej ocenianym europosłem wśród Polaków. Polityk należący do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów swój wynik zawdzięcza przygotowaniu największej ilość sprawozdań.
Ilościowym porównaniem działalności 751 członków Parlamentu Europejskiego z wszystkich 28 krajów UE zajmuje się unijny portal mepranking.eu. Jego autorzy przyznają europosłom punkty za konkretne aktywności, takie jak zabranie głosu na sali plenarnej, udział w posiedzeniach, czy autorstwo rezolucji. Zestawienie nie ocenia jakości pracy eurodeputowanych.
Najwięcej punktów z Polaków udało się zebrać Andrzejowi Dudzie, którzy należy do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Jego dobry wynik to zasługa dużej liczby sprawozdań - od początku kadencji, w ciągu pół roku, polityk przygotował ich aż 12.
Tworzenie tego typu dokumentów to jeden z najważniejszych elementów pracy eurodeputowanych. Posłowie sprawozdawcy pilotują prace nad propozycjami legislacyjnymi w odpowiednich komisjach i na forum Parlamentu. Raporty, które napisał Duda nie są zbyt obszerne, dotyczą rozporządzeń m.in. ws. reguł przywozu towarów do UE z Turcji.
Po Dudzie, który ma 12 raportów (rekord w całym PE to 13 raportów), drugie miejsce wśród Polaków pod tym względem zajmuje Jerzy Buzek (PO), który przygotował dwa sprawozdania.
Jak wynika z rankingu, większość polskich europosłów na razie nie może pochwalić się przygotowaniem żadnego sprawozdania. Podobnie jest z opiniami, które do tej pory przygotowało jedynie 8 z 51 naszych przedstawicieli w PE.
Najczęściej zabierającym głos na sali obrad (31 razy) był Ryszard Czarnecki z PiS. Jego wynik to efekt między innymi pełnienia funkcji wiceprzewodniczącego PE, bowiem do zestawienia liczone jest każde zdanie jakie wypowiada on podczas prowadzenia posiedzenia.
Na drugim miejscu pod względem występowania znalazł się Bogusław Liberadzki z SLD, jednak i w jego przypadku z 21 razy, gdy zabierał on teoretycznie głos, część z wystąpień to jednozdaniowe wyjaśnienia do głosowania, złożone na piśmie.
Aktywni na sali obrad byli też Jarosław Wałęsa (PO), który miał 20 wystąpień, Danuta Jazłowiecka (PO) z 17 wystąpieniami, a także lider Kongresu Nowej Prawicy (KNP) Janusz Korwin-Mikke, który zabierał głos 15 razy. Ani raz nie zabrali głosu Stanisław Żółtek z KNP oraz Julia Pitera (PO).
Stuprocentową frekwencją mogą się poszczycić Jarosław Wałęsa i Bogdan Wenta (obaj z PO).