Uważam, że powinniśmy wrócić do korzeni. Unia Europejska powinna być unią suwerennych państw narodowych, Unia Europejska, w której respektujemy swoje interesy i staramy się we wszystkich kwestiach, w relacjach sąsiedzkich, działać na zasadzie porozumienia – na zasadzie „nic o nas bez nas” mówił prezydent Andrzej Duda w Krynicy, gdzie wziął udział w panelu otwierającym XXV Forum Ekonomiczne.
– Europa w pojęciu UE jest silna – zaczął prezydent. Duda tłumaczył jednak, że UE jest bezsilna wobec innych istotnych problemów. – Problemem największym jest demografia, spadająca dzietność, która jest bardzo złą wróżbą na przyszłość, jest wielkim wyzwaniem dla Polski, by ten trend odwrócić – tłumaczył.
Prezydent wskazywał także na kryzys strefy euro, problem imigracji, wojny na Ukrainie, rosyjskiej agresji, wspierania separatystów.
– Porozumienie mińskie przyniosło pewne pozytywne skutki. W istotnym stopniu ograniczyło konflikt, ale nie zakończyło go. W moim przekonaniu, ten konflikt powinien się skończyć trwałym pokojem, a to oznacza przywrócenie dawnego status quo tez granicznego – stwierdził Duda. Jak dodał bez UE, bez zaangażowania ze strony wolnego świata, doprowadzić do tego się nie da. – Stad moje apele o zaangażowanie silniejsze w sprawę. Stąd pytania pytanie co będzie po 31 grudnia, gdy porozumienie mińskie powinny być zrealizowane, gdy się wyczerpią. Co będzie wtedy? Jak dalej mają wyglądać rozmowy pokojowe? Jak będzie się zachowywała w tej sytuacji zjednoczona Europa? – pytał.
Prezydent przekonywał, że konieczne są bardziej intensywne działania i Polska mogłaby się w te działania włączyć. – Te działania na niwie dyplomatycznej możemy podjąć, oczywiście w zależności z wolą Ukrainy i współpracy z naszymi partnerami. Polak jest ambasadorem UE w Kijowie, możemy się zaangażować jako państwo – mówił.
– Cóż można mówić o Europie, w której instytucje działają w taki sposób, że społeczeństwa mają poczucie braku wpływu na funkcjonowanie tego, co jest ich najważniejszą wspólnotą, czyli UE? – pytał prezydent. Jak podkreślił, jedno musi powiedzieć: "Widzę wielki potencjał w UE rozwojowy, także poprzez rozszerzanie UE o kolejne państwa, które będą do niej dochodziły".
Andrzej Duda stwierdził, że UE powinna wrócić do swoich korzeni. – UE powinna być unią suwerennych państw narodowych, Unia Europejska, w której respektujemy swoje interesy i staramy się we wszystkich kwestiach, w relacjach sąsiedzkich, działać na zasadzie porozumienia - na zasadzie „nic o nas bez nas” – przekonywał.
Prezydent podkreślił, że nie zgadza się na dyktat silnych. – Na taką Europę, gdzie przewaga gospodarcza czy przewaga ludnościowa będzie powodem, dla którego innym krajom będą w sposób arbitralny narzucone rozwiązania bez uwzględniania specyfiki, a w szczególności interesów narodowych. Bo nie ma wtedy partnerstwa – przekonywał.
Zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo płynące z egoizmów państwowych. – Co do tej jedności w ostatnim czasie trudno nie mieć wątpliwości, gdy zostaje zawarta umowa dotyczące budowy Nordstream2, zupełnie pomijająca polskie interesy – mówił.