Andruszkiewicz: Trzaskowski jest kandydatem Niemiec, bo to ich interesy reprezentuje
Gośćmi Tomasza Sakiewicza w programie Telewizji Republika ,,Polityczna Kawa\'\' byli: Sebastian Kaleta, wiceprzewodniczący komisji weryfikacyjnej; Adam Andruszkiewicz, poseł Wolnych i Solidarnych oraz Grzegorz Wierzchołowski, redaktor naczelny portalu niezalezna.pl. W programie skomentowali skandaliczną wypowiedź Rafała Trzaskowskiego dotyczącą budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego - W wizji polityków takich, jak Trzaskowski - Polska ma być małym państewkiem, które gdzieś tam leży w nogach - ocenił poseł Andruszkiewicz.
Kandydat na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski (PO) pytany o budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego w radiu TOK FM stwierdził, że jest on nie potrzebny, bo niebawem powstanie taki w Berlinie - Ja uważam, że to jest gigantomania przy tym, że będziemy mieli w ciągu dwóch lat lotnisko w Berlinie - stwierdził polityk.
Sakiewicz: – Polityk, który mówi, że po co nam lotnisko, skoro będziemy mieli w Berlinie. To trudno o większą kompromitacje, on już jest skończony na lata, Platforma powinna go od razu schować.
Kaleta: – Na pewno w czasie kampanii wyborczej te słowa będzie można wypomnieć. To bardzo niepokojąca wypowiedź, pomimo tej komicznej otoczki.
– W kontekście ujawnienia motywacji pana Trzaskowskiego - jego zdaniem Polsce nie jest potrzebne dużo lotnisko, bo powstaje duże lotnisko w Berlinie.
– W Niemczech jest kilka dużych lotnisk, więc lotnisko w Berlinie potrzebuje rynków i Polacy budując cały ten CPK sprawiają, że rynek Berlina staje pod znakiem zapytania. Budowa strategicznych portów jest bardzo istotna dla państwa.
Sakiewicz: Wiemy, że za kilkadziesiąt lat Okęcie się zatka i jest ono bardzo męczące dla wszystkich.
Kaleta: Niemcy niepokoją się, że Polska może mieć swój Centralny Port Lotniczy. (...) Opozycja zarzuca gigantomanie premierowi Morawieckiemu. Powiem politykom Platformy jedno: to, że w Polsce trzeba wybudować port lotniczy, to już mówili politycy Platformy.
Andruszkiewicz: Pan Trzaskowski jest kandydatem nie tylko Platformy i Nowoczesnej, ale także opcji niemieckiej. Pan Trzaskowski reprezentuje ewidentnie interesy niemieckie.
– On teraz musi się odwdzięczać i pilnować interesów niemieckich nad Wisłą. A w interesie ich interesie jest to, żeby to centrum gospodarcze Europy zostawić w Niemczech i nie przesuwać w stronę Polski.
– W wizji polityków takich, jak Trzaskowski - Polska ma być małym państewkiem, które gdzieś tam leży w nogach. (...) Szanuję Niemcy za to, że sobie kształcą polityków w obcych państwach. My też tak powinniśmy robić.
Wierzchołowski: Dlaczego mieć polskie stocznie? Skoro są stocznie w Niemczech. Po co nam polski przemysł? Skoro Niemcy mają.
Sakiewicz: Ale ze stoczniami się sprawdziło.
Wierzchołowski: Po co można dbać o polskie interesy. To jest taka linia myślenia, Rafał Trzaskowski okazał się na tyle niemądry, że się do tego przyznał.
Andruszkiewicz: My pozwalamy na trochę za dużo, ale dlatego, że jesteśmy słabym państwem. Będziemy bardzo mocno atakowani. Warto zobaczyć, którzy politycy walczą z przekopem mierzei wiślanej i budowy CPK i wtedy widać komu oni służą.