Poseł Zbigniew Kuźmiuk ocenił, że przeszukanie w domu b. szefa MS Zbigniewa Ziobry jest akcją polityczną w stosunku do osoby, która nie może się bronić. Dodał również, że gdyby w Funduszu Sprawiedliwości były poważne nieprawidłowości, to przez ponad 100 dni rządu można było je już ustalić.
Prokuratura Krajowa poinformowała we wtorek o trwających w różnych miejscach na terenie kraju przeszukiwaniach na polecenie prokuratorów zajmujących się badaniem wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Również rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał, że funkcjonariusze ABW w całym kraju realizują zatrzymania osób i przeszukują kilkadziesiąt miejsc m.in. siedziby podmiotów gospodarczych.
Wcześniej europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki napisał na portalu X, że przeszukiwany jest dom byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Według Jakiego, w sprawie ma chodzić o Fundusz Sprawiedliwości i dotacje dla ośrodka Archipelag.
Dziś rano na polecenie neoprokuratorów Tuska i Bodnara, służby włamały się do domu Z.Ziobro. Wybijali szyby i niszczyli dom. Wszystko pod jego nieobecność i leczenie w związku z nowotworem. Jego nieobecność była łatwa do ustalenia. Nie było nawet próby kontaktu - przecież…
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) March 26, 2024
Zdaniem Kuźmiuka, przeszukanie w domu b. szefa MS, to akcja polityczna w stosunku do osoby, która nie może się bronić, ponieważ jest po ciężkiej operacji i przebywa w szpitalu. "Tego rodzaju akcje są zaprzeczeniem jakichkolwiek standardów w demokratycznym państwie, są zastraszaniem Polaków, bo jeśli można tak brutalnie podchodzić do byłego ministra sprawiedliwości, to co ma zrobić zwykły bezbronny człowiek?" - pytał Kuźmiuk.
Jak stwierdził w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, gdyby w Funduszu Sprawiedliwości były jakieś poważne nieprawidłowości, to przez ponad 100 dni rządu Donalda Tuska można było wszystko ustalić, aresztować winnych i wsadzić ich do więzienia.
Zbigniew Kuźmiuk podkreślił, że Fundusz Sprawiedliwości był przeznaczony na pomoc pokrzywdzonym. Zauważył, że dana organizacja, która dostała dotację z Funduszu, dysponuje dokumentami w tej sprawie. "A jeśli rzeczywiście takie dokumenty miał Zbigniew Ziobro, to by je zapewne udostępnił" – dodał.
Tak wygląda w praktyce stosowanie prawa “ tak jak my je rozumiemy”. https://t.co/VNmXXJxIWO
— Zbigniew Kuźmiuk (@ZbigniewKuzmiuk) March 26, 2024