– Musimy przeciwstawić się takim działaniom, które są źle definiowane w myśl poprawności politycznej. Ktoś wykorzystuje nasze zakłamanie i nieświadomość – mówiła posłanka ugrupowania Kukiz\'15 na antenie Telewizji Republika.
Gośćmi Wojciecha Kościaka w "Politycznej Kawie" byli publicystka Magdalena Ogórek, posłanka Agnieszka Ścigaj z ugrupowania Kukiz'15 oraz wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Sellin.
KOLEJNA GRANICA PRZEKROCZONA
W poniedziałkowym zamachu po koncercie Ariany Grande zginęły 22 osoby a 119 zostało rannych. W Manchesterze zginęły głównie dzieci i młodzi ludzie. Premier Beata Szydło podczas sejmowej debaty nad głosowaniem ws. wotum nieufności dla ministra Antoniego Macierewicza przekazała kilka mocnych słów dot. europy wielu kultur.
– Bardzo trudno komentować wypowiedź szefowej polskiego rządu, w której mówiła o "przebudzeniu Europy". Skoro przez tyle lat narzucana jest tzw. poprawność polityczna a przebudzenia nie było. Pytanie więc, ile jeszcze zamachów i ofiar musi doświadczyć Europa, by faktycznie doszło do przekroczenia granic i obudzeniu Unii Europejskiej – mówiła Magdalena Ogórek.
Zdaniem publicystki, granica ta została przekroczona już dawno.
– To, co dzieje się w Europie to odpowiedź i efekt kuriozalnej polityki w państwach Europy Zachodniej i którą oni forowali. Wszyscy zapadli w letarg i nie zdają sobie sprawy z tego, że próbuje się pogodzić dwie kultury, które są ze sobą całkowicie sprzeczne. Należy pamiętać, że Islam jest zarówno religią jak i ideologią polityczną, a tego nie da się oddzielić. Koran jest niezmienny od XIII wieku i mówi wprost o dżihadzie w takim kontekście, jaki obserwujemy dziś – dodała Ogórek.
ZJAWISKO BĘDZIE PĄCZKOWAŁO
– Moim zdaniem nie ma granicy dla ludzi, którzy nienawidzą naszej cywilizacji i kultury. Będą uderzać w takie miejsca, gdzie można wywołać szok. To, co powiedziała premier Theresa May (po zamachu w Manchesterze premier Wielkiej Brytanii mówiła "zamach tchórzowski" – red.) jest kłamstwem. Przeprowadzając zamach, ci ludzie zabijają również siebie i robią to ideologicznie a nie ze strachu – dodał Jarosław Sellin.
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego zaznaczył, że najważniejsze jest diagnozowanie sytuacji a poprawność polityczna tego od dawna nie pozwala robić.
– Czynny oficer służb specjalnych we Francji mówił niedawno, że prędzej czy później będziemy musieli wydalać uchodźców z najbardziej radykalnych meczetów i wojskiem odbijać dzielnice. To przerażające. Wszystko przez rzekomą poprawność polityczną, która nie pozwala nawet określić liczby wyznawców Islamu – skomentował. – Ci ludzie chcą żyć w enklawach i bez integracji. Tam powstają radykałowie i stąd zamachy – dodał.
ŚLEPOTA EUROPEJSKA
– Kolejny raz mówimy o rzeczach, które systematycznie powtarzają się w Europie. To nie są incydenty, jak to nazywają media zachodnie, lecz zamachy z którymi coraz częściej mamy do czynienia. Politycy, którzy tego problemu nie dostrzegają, cierpią na ślepotę – mówiła Agnieszka Ścigaj.
Jak dodała, politycy zaprzeczają realnym faktom.
– Za atakami na niewinnych ludzi stoi jakaś chora ideologia. Jest na tyle niebezpieczna, że w samych podejściu do sprawy rozwija się w patologię, w myśl której ktoś zabija się sam by zabić innych, określanych jako niewiernych. Musimy przeciwstawić się takim działaniom, które są źle definiowane w myśl poprawności politycznej. Ktoś wykorzystuje nasze zakłamanie i nieświadomość – dodała posłanka ugrupowania Kukiz'15.