Jak podał portal tvn24.pl, na podstawie materiałów zebranych przez CBA Prokuratura Apelacyjna w Katowicach sformułowała wnioski o uchylenie immunitetów prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego i szefa klubu PSL Jana Burego. Chodzi o ustawianie konkursów w centrali i delegaturach Najwyższej Izby Kontroli.
Zdaniem prokuratury szef NIK wpływał na wyniki konkursów na wicedyrektora delegatury Izby w Rzeszowie oraz dyrektora delegatury w Łodzi. Wedle dokumentów, do których dotarli dziennikarze portalu tvn24.pl, z NIK wyciekła treść pytań do kandydata na stanowisko szefa łódzkiej delegatury.
Zarówno prokuratura, jak i Centralne Biuro Antykorupcyjne twierdzą, że Kwiatkowski miał też wpływać na rozstrzygnięcie konkursu na wicedyrektora Departamentu Środowiska w centrali NIK.
Sprawa Burego
Według śledczych, szef klubu parlamentarnego PSL w 2013 miał zabiegać u poprzedniego szefa NIK Jacka Jezierskiego o to, by ówczesny wiceszef Izby wygrał konkurs na dyrektora delegatury w Rzeszowie. Jezierski jednak powołał nową komisję, która rozstrzygnęła konkurs zgodnie z przepisami.
Jan Bury próbował też wpływać na nowego szefa NIK. Chodziło o to, by dzięki Kwiatkowskiemu w kierownictwie rzeszowskiej delegatury NIK znalazł się człowiek Burego. Osoba wskazana przez prominentnego polityka PSL faktycznie wygrała konkurs.
We wnioskach o uchylenie immunitetów skierowanych do Prokuratury Generalnej śledczy z Katowic napisali, iż chcą zarzucić Kwiatkowskiemu i Buremu przestępstwa urzędnicze.
Prezes NIK ma usłyszeć w sumie cztery zarzuty przekroczenia uprawnień. Natomiast polityk PSL trzy.
Dowodami są nagrania rozmów - podsłuchanych przez CBA - Krzysztofa Kwiatkowskiego i Jana Burego oraz prezesa NIK i byłego wiceprezesa Izby, do którego kompetencji należała sprawa kontroli w gminie Chmielnik – czytamy na tvn24.pl.
Procedura uchylania immunitetów ma odbyć się zgodnie z procedurami sejmowymi.