- To jest pierwszy akt oskarżenia z aktów oskarżenia w tej sprawie. Dotyczy on 16 oskarżonych, w tym Konrada K. byłego prezesa GetBacku, Jarosława A. i Tobiasza B., byłych prezesów Idea Banku, oraz Dariusza M. i Małgorzaty Sz., członków zarządu Idea Banku – informuje Bogdan Święczkowski, pierwszy zastępca prokuratora generalnego.
Zaznacza, że w sprawie GetBacku podejrzanych jest łącznie 75 osób. W przypadku większości z nich ciągle prowadzone są czynności śledcze.
- Jeszcze nie jeden akt oskarżenia w tej sprawie zostanie skierowany – zapewnia Bogdan Święczkowski.
16 z 75 podejrzanych w różnych wątkach afery windykatora doczekało się aktu oskarżenia. Prokuratura poinformowała dzisiaj o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia w sprawie GetBacku.
O GetBacku
Getback to spółka windykacyjna kontrolowane przez fundusz Abris, która zadebiutowała na GPW w lipcu 2017 r. Na początku marca 2018 r. GetBack poinformował jednak, że chce zwiększyć liczbę akcji o 70 proc. Było to bezpośrednią przyczyną eksplozji spekulacji o jego problemach kapitałowych. W kwietniu 2018 r. spółka przestała regulować zobowiązania wynikające z emisji obligacji. Obligacje GetBacku trafiły do ponad 9, 2 tys. inwestorów, z czego niemal 9, 1 tys. stanowiły osoby fizyczne
Z dotychczas dostępnych danych wynikało, że obligacje wyemitowane przez GetBack miały wartość grubo ponad 2 mld zł. Bogdan Święczkowski poinformował jednak, że w 315 emisjach windykator wyemitował papiery dłużne za około 3 mld zł. Zarzuty dotyczące oszustw i wyprowadzenia pieniędzy na taką właśnie kwotę postawiono 16 oskarżonym.
Po tym jak GetBack przestał regulować swoje zobowiązania, wymieniony został zarząd spółki. Nowy szybko ujawnił, że poprzednicy - przy braku reakcji ze strony firmy audytorskiej Deloitte - fałszowali dane finansowe, m.in. za sprawą przerzucania portfeli długów pomiędzy różnymi FIZ-ami. W związku z aferą licencję na działalność, jako TFI straciły Trigon, Saturn i Altus, a także Polski Dom Maklerski, który w tandemie z Idea Bankiem rozprowadził dużą część obligacji wśród inwestorów indywidualnych.
W czerwcu 2019 r. sąd zatwierdził układ GetBacku. Na jego mocy obligatariusze niezabezpieczeni (a to zdecydowana większość) otrzymają 25 proc. pożyczonych windykatorowi pieniędzy w ciągu ośmiu lat z pominięciem jakichkolwiek odsetek. Sam GetBack, — jako spółka — pozostaje pod kontrolą funduszu Abris. Nie dojdzie, bowiem do konwersji długu na akcje, przeciwko czemu protestowała część obligatariuszy.