Jesteśmy strażnikami pamięci o tamtych ludziach. (...) To, co się wtedy wydarzyło, wyznaczyło dla nas święty czas pamięci, która zobowiązuje - powiedział arcybiskup Marek Jędraszewski podczas mszy w krakowskim kościele Mariackim z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
W ramach czwartkowych obchodów 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego metropolita krakowski wygłosił kazanie w bazylice Mariackiej w Krakowie. W homilii przywołał teksty Biblii oraz teksty literackie nawiązujące do wydarzeń z 1944 r.
"Pamięć powstańczych czynów każe nam czcić bohaterów, mieć poczucie zobowiązania, które płynie z tamtych sześćdziesięciu trzech tragicznych dni i powtarzać za Zbigniewem Herbertem: +Bądź wierny, idź+" - powiedział.
Wspominając bohaterstwo powstańców, mówił: "Jesteśmy strażnikami pamięci o tamtych ludziach (…) To, co się wtedy wydarzyło, wyznaczyło dla nas święty czas pamięci, która zobowiązuje".
Abp Jędraszewski podkreślił, że to z powstańczych mogił narodziła się wolna Polska. "Trzeba było długo na nią czekać (…) Czerwona zaraza już nie chodzi po naszej ziemi, ale pojawiła się nowa, neomarksistowska, chcąca opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa" - stwierdził.
Nawiązując do toczących się obecnie sporów światopoglądowych abp Jędraszewski przytoczył rzymską maksymę "Summum ius, summa iniuria" (Szczyt prawa, szczytem bezprawia).
"W imię tak zwanych rządów prawa, można krzywdzić. Największa tolerancja, a jednocześnie szczyt nietolerancji. Na ustach głoszących tolerancję, pojawiają się przemoc, poniżanie, szyderstwo z najświętszych znaków: Matki Bożej Częstochowskiej, a w ostatnich dniach z symbolu Polski Walczącej. Pamięć o mogiłach każe nam zdobywać się na sprzeciw i bronić autentycznej wolności" - zaapelował Jędraszewski do wiernych pod koniec kazania.