Polaków i Węgrów łączą więzy braterstwa, wspólne zwycięstwa i klęski, doświadczenia komunizmu i odzyskania wolności; trzeba zabiegać o to, by łączyła nas nie tylko przeszłość, ale i wspólna przyszłość – mówił w sobotę w węgierskim Veszprem przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki.
– Przyjaźń oznacza szczerość, zaufanie, dzielenie się smutkami i radościami, dodawanie otuchy, niesienie pociechy, wspomaganie przykładem. Zakłada ona i rozwija wielkoduszność, bezinteresowność, sympatię i solidarność. Jeśli przyjaźń ma być wierna i szczera, wymaga wyrzeczeń, prawości, wzajemności szlachetnych i godziwych przysług. Od przyjaciela oczekuje się w sposób szczególny gotowości do poświęcenia - powiedział.
– Przyjaciel nie zdradza, ani nie mówi o mnie źle, nie pozwala też na krytykowanie nas pod naszą nieobecność, występuje w naszej obronie" - wskazał. "Przyjaciel jest kimś, kto nas szanuje i jest przez nas szanowany – nie dzięki bogactwu, ale na podstawie jedności myśli. (…)Przyjaciele mają wspólny cel – podkreślał.
– W X wieku – prawie równocześnie – weszliśmy razem do rodziny narodów chrześcijańskich i połączył nas ten sam chrzest święty. Chrzest Polski miał miejsce w 966 roku, chrzest Węgier w 974 roku. Fakt ten połączył nas z Rzymem i kulturą chrześcijańską – mówił.
– W 1370 królem Polski został władca Węgier Ludwik I zwany w węgierskiej historiografii Wielkim. Ponad pół wieku później, w 1440 roku, oba państwa połączyła znowu osoba wspólnego króla. Został nim Władysław III Warneńczyk, syn Władysława Jagiełły, zabity w bitwie pod Warną (1444). W drugiej połowie XV wieku Zygmunt Stary, zanim został królem Polski, przebywał na dworze swego brata, króla Węgier Władysława II Jagiellończyka. Także władca Siedmiogrodu Stefan Batory w 1575 roku został wybrany na króla Polski - wyliczał.
– W latach 1241–1242 Węgry, podobnie jak i wiele krajów wschodniej Europy zostały zniszczone przez najazdy mongolskiej Złotej Ordy. Także Polska doświadczyła wtedy dotkliwej porażki w bitwie pod Legnicą (1241). W 1526 roku w bitwie pod Mohaczem – oprócz 18 tys. rycerzy węgierskich – zginęło 3 tys. rycerzy polskich. W tym okresie do Polski wyemigrowało wielu Węgrów. W Tarnowie schronił się między innymi król Węgier Jan Zapolya, którego żoną została Izabela, córka Zygmunta Starego - mówił.
– W świetle tej wspólnej historii trzeba zabiegać o to, aby Węgry i Polskę łączyła nie tylko wspólna przeszłość, ale również wspólna przyszłość. Patriotyzm, czyli miłość do własnej ojczyzny, będący charakterystyczną cechą naszych narodów, jest wielką wartością. Trzeba jednak troszczyć się nieustannie o to, aby nie przerodził się on w niezdrowy nacjonalizm, ksenofobię czy pogardę dla innych – podkreślił przewodniczący KEP.