73 lata temu Gestapo aresztowało generała Stefana "Grota" Roweckiego. Dowódca Armii Krajowej został zamordowany w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen niedługo po wybuchu Powstania Warszawskiego.
Komendant Główny Armii Krajowej generał Stefan Rowecki „Grot” 30 czerwca 1943 został zdekonspirowany i aresztowany przez Gestapo w warszawskim mieszkaniu konspiracyjnym.
Relację z tego wydarzenia odnajdujemy w książce Emila Kumora "Wycinek z historii jednego życia":
Na podwórzu roiło się od gestapowców; schodzących ustawili w dwuszeregu, po czym wydali rozkaz, aby mężczyźni przeszli na prawo, a kobiety i dzieci na lewo. Po tej selekcji kilku gestapowców podeszło wprost do generała "Grota". Jeden z nich powiedział po polsku: "Pan jest Komendantem Głównym Armii Krajowej, pański pseudonim "Grot". Nazywa się pan Stefan Rowecki i ma pan stopień generała. Papiery pańskie nas nie interesują jako fałszywe". Gestapowiec na potwierdzenie swych słów wyciągnął fotografię. Było to przedwojenne zdjęcie generała w mundurze pułkownika. Pokazując je generałowi zapytał: " Czy poznaje pan tę fotografię?". Jak zeznali świadkowie tej makabrycznej sceny, gen. "Grot" zachował się z żołnierską godnością i wysłuchawszy tego wszystkiego skinął po prostu głową.
Generał został przetransportowany samolotem do Berlina, gdzie stanowczo odrzucił niemiecką propozycję współdziałania Polskiego Państwa Podziemnego z III Rzeszą w walce z Sowietami. Był traktowany przez Niemców jako więzień specjalnego znaczenia. Na wieść o wybuchu Powstania Warszawskiego, został zamordowany na osobisty rozkaz Heinricha Himmlera. Okoliczności jego śmierci wciąż pozostają nieznane. Jego aresztowanie i śmierć były najdotkliwszą stratą, jaką Polskie Państwo Podziemne poniosło w czasie wojny.