Kielecki poseł Piotr Liroy-Marzec napisał list-apel w sprawie tzw. "pogromu kieleckiego". List skierowany został do władz miasta, rządu, oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Domaga się w nim powołania komisji historycznej do zbadania zajść z 4 lipca 1946 r. Poniżej pełna treść listu.
Szanowni Państwo!
Dziś mija 70 lat od wydarzeń tzw. "Pogromu Kieleckiego". Od 1946 roku miasto Kielce kojarzone jest z tragedią, która miała miejsce przy ul. Planty 7. Do dnia dzisiejszego występują wobec tego wydarzenia liczne kontrowersje. Brak jest jednoznacznych odpowiedzi na wiele pytań stawianych przez historyków i prokuratorów.
Niestety, mieszkańcy Kielc często odczuwają negatywne skutki niewyjaśnienia tej sprawy. W ciągu minionych 30 lat zdarzały się sytuacje, w których wycieczkom z Kielc odmawiano przyjęcia, a zwłaszcza w USA Kielczanie mieli problemy ze znalezieniem pracy z powodu pochodzenia z naszego miasta. Tragedia z przed 70 lat nadal rzutuje na stosunki polityczne pomiędzy Polską a Izraelem i USA, a także na relacje gospodarcze.
Nie jestem naukowcem i nie podejmuję się komentowania dotychczasowych ustaleń, zwłaszcza że historycy IPN wyciągają wnioski odmienne, niż prokuratorzy tego samego IPN. Jako Kielczanin, który interesuje się historią swego miasta, wiem, iż w roku 1946, nawet w najbliższej okolicy ul. Planty miało swoje siedziby wiele instytucji komunistycznego terroru. W samych Kielcach i okolicach miasta stacjonowały znaczne siły wojska, milicji, KBW, UB, a nawet NKWD. Pod Kielcami – w Zgórsku – mieściła się szkoła funkcjonariuszy UB. W całym naszym regionie trwała regularna wojna z niepodległościowym
podziemiem. W okolicznych lasach rozstrzeliwano Żołnierzy Wyklętych. Zastanawiam się, jak więc w takim miejscu mogło dojść do „spontanicznych rozruchów”?
Wydarzenia z 1946 roku wymagają dogłębnego zbadania i analizy zebranych dotychczas danych. Powinna zająć się tym specjalnie powołana komisja złożona z profesjonalnych historyków z różnych środowisk i instytucji naukowych. Wymaga tego zarówno moralny obowiązek wobec Ofiar pogromu, jak i mieszkańców Kielc i wszystkich Polaków.
Jako Poseł na Sejm RP oraz Kielczanin apeluję do władz Miasta, rządu oraz Instytutu Pamięci Narodowej o powołanie komisji historycznej do zbadania zajść z 4 lipca 1946 r.
Piotr Liroy – Marzec
Poseł na Sejm RP
Od soboty mieszkańcy Kielc wspominają tragiczne wydarzenia z 4 lipca 1946 roku, kiedy jak podaje Instytut Pamięci Narodowe zginęło 37 osób narodowości żydowskiej. W pogromie rannych zostało kolejne kilkadziesiąt osób, w tym troje Polaków. Podobne zajścia miały też miejsce w okolicach Kielc. CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Prezydent Duda: W Polsce nie ma miejsca na rasizm, ksenofobię i antysemityzm. To musi być piętnowane