W Rudniku (powiat myślenicki) 15-latka kierująca samochodem osobowym spowodowała kolizję. Jak się okazało, poszkodowaną była jadącą z naprzeciwka jej matka. Nastolatka uciekła z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze zaznaczają, że do kolizji bez wątpienia przyczynił się fakt, że przestraszona nastolatka na widok mamy schowała głowę pod kierownicę.
Okazało się, że chwilę przed wypadkiem mieszkaniec gminy Sułkowice udostępnił swój pojazd znajomej 15-latce, która chciała przejechać się jego oplem. Nieletnia wyruszyła na przejażdżkę, gdzie zobaczyła jadący z naprzeciwka znajomy pojazd. Było to renault prowadzone przez jej mamę. Przestraszona nastolatka nie chciała, aby rozpoznała ją za kierownicą samochodu. Dlatego w momencie wymijania schyliła głowę pod kierownicę chcąc się schować, straciła jednak przy tym panowanie nad pojazdem, uderzyła bokiem w samochód prowadzony przez mamę, po czym odjechała. Poszkodowana powiadomiła o zajściu Policję. Mundurowi szybko wpadli na trop uciekiniera i wyjaśnili okoliczności w jakich doszło do tego zdarzenia.
ZOBACZ: Policja sprawdziła trzeźwość. Takiej liczby nie było na alkomacie
Świadkowie zapamiętali numer rejestracyjny opla w związku z czym policjanci nie mieli problemów z dotarciem do właściciela pojazdu i ustaleniem kto kierował jego pojazdem.
- Teraz sprawą nieletniej zajmie się sąd rodzinny, zaś 53-latek odpowie za udostępnienie pojazdu osobie nieuprawnionej co jest wykroczeniem - poinformowała małopolska Policja.