- Dostałem informację, że Łukaszenka postawił pierwsze autobusy, do których wsiadają migranci i odjeżdzają. Koczowisko pod Kuźnicą powoli pustoszeje - mówił na antenie TV Republika wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Wąsik.
Wiceszef MSWiA odniósł się do kwestii bezpieczeństwa ludzi na Podlasiu. Twierdzi, że jest ona ważniejsza od tego, że „paru aktywistów” może sobie pojechać na granicę i nakręcić „byle jaki materiał”.
- Musimy zrobić wszystko, aby nasi obywatele byli bezpieczni. Płacimy cenę pewnych swobód, ale życie i bezpieczeństwo Polaków jest najważniejsze - mówł.
#PolskaNaDzieńDobry | @WasikMaciej: Musimy zrobić wszystko, aby nasi obywatele byli bezpieczni. Płacimy cenę pewnych swobód, ale życie i bezpieczeństwo Polaków jest najważniejsze.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) November 17, 2021
Wąsik stwierdził, że nie możemy dopuścić do sytuacji, w której polscy żołnierze z jednej strony muszą radzić sobie z prowokacjami reżimu Łukaszenki, zaś z drugiej z atakiem „hołoty i hałastry”. Odniósł się tym samym m.in. do Batrtosza Kramka, który wraz z „Obywatelami RP” niszczył zasieki na granicy pod koniec sierpnia.
Na pytanie o ostatnią noc, Wąsik stwierdził, że była ona „w miarę spokojna”. - Dostałem informację, że Łukaszenka postawił pierwsze autobusy, do których wsiadają migranci i odjeżdzają. Koczowisko pod Kuźnicą powoli pustoszeje - powiedział. - Wygląda na to, że Łukaszenka przegrał tę bitwę graniczną - dodał.
#PolskaNaDzieńDobry | @WasikMaciej: Opozycja zachowuje się skandalicznie. Łukaszenka podstawił pod przejście w Kuźnicy autobusy, żeby migranci odjechali.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) November 17, 2021
Wiceminister chwalił postawę polskich funkcjonariuszy na granicy. Stwierdził, że Łukaszenka jest „zdziwiony silnym polskim oporem”.
- Największym sojusznikiem Łukaszenki w Europie jest polityczna poprawność, elity, które wywierają nacisk na służby i mówią o tym, że stosujemy faszystkowskie metody. Działania wewnątrz polski dawały Białorusi nadzieje, nie ulegliśmy jednak presji politycznej poprawności - mówił.