„Polska na dzień dobry”. Sakiewicz: Tempo wzbogacania się Polski zaskoczyło UE

Sakiewicz: Mimo wielkiego wsparcia ze strony UE poparcie Tuska nie rośnie.
Fot. PAP/Albert Zawada

– UE ma więcej do stracenia niż Polska. Dziś mamy nadwyżkę w relacjach z UE. Tego nie byłoby za rządów Platformy. Tempo wzbogacania się Polski zaskoczyło Niemcy i Francję – mówił w programie „Polska na Dzień dobry” Tomasz Sakiewicz redaktora naczelny TV Republika oraz „Gazety Polskiej”.

– Cześć rolników się obraziła, że nie wprowadzono piątki dla zwierząt. Problem polega na tym, że ona źle została przedstawiona. Dziś jednoznacznie dociera do rolników pozytywny przekaz. Nawet jeśli opozycja będzie to negatywnie prezentować, to wieś nie będzie głosować na nic innego niż PiS. Pytanie tylko o mobilizację, czy wieś pójdzie na wybory. To może okazać się kluczowe – twierdzi redaktor

– Łukaszena z Putinem patrzą na sytuację polski. Spodziewam się, że z perspektywy Niemiec napór na Europę środkową jest współkoordynowany. Nie mam na to dowodów, ale się tego obawiam. Rozumiem, że wszystko może się zdarzyć. Wszystko jest podważane przez atak Putina i Łukaszenki, a Europa to wspiera. Nawet jeśli to zbieżność w czasie to powinni się powstrzymać naporu ze względu na wspólne wartości – proponuje redaktor.

– Niezależnie w jakim stanie znajduje się rząd Iraku, to mu zależy na jego obywatelach. Rodziny ludzi na granicy mogą mieć potem pretensje, że nie wiedzieli o tym, że podejmują ryzyko i że to nie jest eldorado – dostrzega nowe zagrożenie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej redaktor Sakiewicz.

– Zdaje się, że premier z prezydentem Czech chcą podważać demokratyczne wybory. Zwycięska koalicja na Czechach jest bliższa naszemu rządowi. Może nie wycofają od razu roszczeń, ale na pewno potrafią rozmawiać. Polska i Czechy są w innym miejscu. Babisz jest, trochę jak Kulczyk u nas. W Czechach rządzą oligarchowie – mówił.

– Zapowiada się długotrwały kryzys tworzenia rządu w Niemczech i Czechach. W Niemczech bardzo trudno stworzyć koalicję, z którą by się Polsce dobrze rozmawiało, bo ich stosunek zawsze był imperialistyczny. Z Czechami już jest taka szansa – uważa dziennikarz.

– UE ma więcej do stracenia niż Polska. Bardzo potrzebujemy pieniędzy z funduszu odbudowy, ale Polska dziś ma nadwyżkę w relacjach z UE. Tego nie byłoby za rządów Platformy. PiS brał pieniądze z UE, ile się da i nie dał się okradać. Tempo wzbogacania się Polski zaskoczyło Niemcy i Francję. Narzędzia zewnętrzne, które mają urzędnicy unijni, mogą tylko poruszać mechanizmy wewnętrzne. Co widzieliśmy wczoraj na ulicach Warszawy. To są słabe narzędzia – zapewnił Redaktor.

– Jeżeli trybunał orzeka zgodnie z konstytucją, to nie może jej złamać. Tusk chyba widzi konstytucję tak, jak on chce. A on chce tak, jak chce Berlin. Szkoda mi tych ludzi, którzy dali się wkręcić. Jedna z pań, która tam występowała, mówiła, że za rządów Tuska prasa brytyjska szanowała Polskę. Chyba nie czytała prasy, oni wręcz obrażali Tuska. Wyciskanie Polski z unii to jest robota Tuska – powiedział.

– Na pewno Tusk chce pokazać, że jeszcze coś znaczy, ale sondaże tego nie pokazują. Mimo wielkiego wsparcia ze strony UE jego poparcie nie rośnie. Jeśli okaże się, że jego opowieści o wojnie z UE się nie sprawdza to ostatnia najważniejsza powieść Tuska runie – przewidywał Sakiewicz.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy