„Polska na dzień dobry”. Sakiewicz: Platforma jest dyszącą od zemsty sekciarską formacją

Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Zawsze uważałem, że twórcą opozycji jest Nowogrodzka lub sam Kaczyński, bo opozycja działa tak, jakby chciała, żeby PiS rządził wiecznie – powiedział Tomasz Sakiewicz w programie „Polska na dzień dobry”.

Według publicysty „Donald Tusk doprowadził do poziomu agresji, którego Polacy na dłuższą metę nie chcą”. – Sam fakt, że politycy opozycji organizują obozy za niemieckie pieniądze i używają w tym kontekście słowa „obóz” jest totalną niezręcznością i całkowitym brakiem wyczucia historii – zauważył gość programu. – Na niemieckim obozie proponuje się prześladowanie katolików. Nie wiem, co jeszcze trzeba zrobić, żeby ludzie się przekonali, że Platforma jest dyszącą od zemsty sekciarską formacją – dodał.

– Jeżeli PiS będzie rządził 6 lat to będzie rządził 16 lat. PiS to normalna partia, z jasnym programem, który jest przewidywalny – powiedział.

Tomasz Sakiewicz uznał, że szczególnie szokujące są dwie wypowiedzi, które padły podczas Capmusu. – Pierwsza to ta o obcinaniu katolików w ramach zemsty za to, że źle głosują. Druga wypowiedź to ta o likwidacji szpitali. To, co proponuje Grodzki, powinno być najwyższym alarmem dla zwykłego człowieka. Dostęp do służby zdrowia będzie radykalnie ograniczony. Łapówki za dostanie się do szpitala nie będą już wynosiły 5, ale 50 tys. zł. Ludzie będą umierać na ulicach.

Gość programu odniósł się też do pojawienia się Władysława Kosiniaka-Kamysza na Campusie. – Kosiniak-Kamysz sprzedał ruch ludowy ludziom, którzy chcą sprzedawać polską wieś. Pojawianie się w towarzystwie ludzi, którzy chce zabrać szpitale, świadczy o tym, że jest już niezdolny do wykonywania czegokolwiek innego niż polecenia Tuska – podsumował Sakiewicz.

Publicysta uznał zachowanie grupy osób niszczących zapory na polsko-białoruskiej granicy za klasyczny sabotaż. – W tej wojnie hybrydowej bronią są uchodźcy, cyberataki, wywoływanie zamieszanie. – Ostatecznym celem jest dezintegracja państwa polskiego, osłabienie NATO, a w konsekwencji atak militarny. Opis tego typu ataków pokazał Suworow w książce „Specnaz” – mówił gość programu.

Tomasz Sakiewicz przypomniał, że Bartosz Kramek wyszedł z więzienia za poręczeniem. – Na tym poręczeniu poszedł atakować polską granicę – zauważył.

Przypomniał też, że Polska przyjęła 1300 imigrantów z Afganistanu – „tych, których życie było zagrożone, o których coś wiemy”. Dodał, że migranci koczujący na granicy „nie mają nic wspólnego z uchodźcami”. – Ci ludzie przebywają na Białorusi legalnie, mają wizy – mówił. – Tym, którzy proponują, by otwierać granice, chodzi o wywołanie stanu zagrożenia i upadek rządu. Sterujące tym siły rosyjskie i białoruskie chcą w konsekwencji osłabienia NATO – powiedział.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy