Żurek znów czegoś szukał w KRS. Wyprostowała go Pawełczyk-Woicka
Waldemar Żurek nie potrafi chyba "odciąć pępowiny" od Krajowej Rady Sądownictwa. Dziś rano znów pojawił się w siedzibie KRS i postanowił oficjanie, poprzez biuro podawcze złożyć pisma. Ale nie dał rady. Pomogła mu szefowa KRS, która skomentowała sprawę na platformie X.
Po bliskim spotkaniu z ministerm w KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, szefowa KRS opisała następnie zdarzenie na platformie X.
"Minister Waldemar Żurek znowu w siedzibie KRS z obstawą pracowników i Joanną Raczkowską. Nie przyszedł do mnie. Składa pisma na dzienniku podawczym (...).
- czytamy m.in. w jej wpisie.
To kolejne najście Waldemara Żurka na tę instytucję. Kilka dni temu minister również pojawił się w siedzibie KRS. Wówczas pod nieobecność szefowej rady.
Czemu mają służyć te działania Żurka? Zinteresowani twierdzą, że minister po prostu "nie trzyma ciśnienia" i jako były członek KRS, do dziś nie może się pozbierać po zakończeniu pracy w jej strukturach.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X