Ziobro dla węgierskiej prasy o sytuacji w Polsce. „UE milczy na działania Tuska”
"Niestety, Polska już nie ma rządu, który broniłby naszej suwerenności, ale my jesteśmy narodem, który nigdy się nie poddaje. Nasze konserwatywne partie mają teraz szczególną misję: kontynuować obronę tych wartości" - powiedział w wywiadzie dla węgierskiej gazety "Mandiner" Zbigniew Ziobro, jeden z czołowych liderów polskiej opozycji.
Ziobro punktuje rząd
Zbigniew Ziobro, jeden z czołowych liderów polskiej opozycji udzielił wywiadu jednej z największych węgierskich gazet. Poruszono w nim wiele wątków, dotyczących bieżącej sytuacji politycznej w Polsce. Główną kwestią jest bezprawne działanie koalicji 13 grudnia. Bo jak sam zaznacza Ziobro - "niestety, Polska już nie ma rządu, który broniłby naszej suwerenności".
Koniec polskiej demokracji
Węgierskie media zapytały polityka o upadek demokracji w Polsce. W odpowiedzi tu wiele przykrych, ale jakże trafnych, opartych na faktach, tez.
Ziobro został zapytany m.in. o Marcina Romanowskiego, który otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.
W XXI wieku, w sercu Europy, w praworządnym państwie członkowskim Unii Europejskiej, Donald Tusk, były przewodniczący Rady Europejskiej, stworzył własne partyjne więzienie Guantanamo, aby zemścić się na swoich politycznych przeciwnikach. Dzięki sędziom lojalnym wobec nowego rządu, przez ponad sześć miesięcy przetrzymywano w areszcie księdza i urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, dlatego że ksiądz otrzymał wsparcie od poprzedniego prawicowego rządu, w ramach otwartego konkursu ministerialnego, na budowę centrum, które miało wspierać maltretowane kobiety i dzieci. Wsparcie to nie trafiło do konkurującej organizacji, która otwarcie wspiera LGBT i ideologię gender.
- odparł polityk.
Dalej Ziobro opisuje dramatyczne kulisy zatrzymania ks. Michała Olszewskiego, dwóch urzędniczek MS oraz Romanowskiego, który w chwili zatrzymania, posiadał immunitet.
Gdyby nie opuścił Polski, ponownie trafiłby do więzienia i jego los zostałby przesądzony. Przyznanie mu azylu przez Węgry zerwało rzekomą demokratyczną maskę Donalda Tuska i ujawniło przed światem jego prawdziwe oblicze – polityka, który przy wsparciu swoich protektorów z Brukseli prowadzi Polskę w kierunku, który wcześniej kojarzono tylko z białoruskim reżimem.
- zaznacza Ziobro.
W jego ocenie:
Donald Tusk konsekwentnie budował swój demokratyczny wizerunek na Zachodzie. Przyznanie azylu polskiemu politykowi opozycyjnemu ujawniło jego prawdziwy charakter i wpadł w panikę.
Media publiczne, chaos w polskim prawie
Kolejna część wywiadu poświęcona była typowym dla reżimu, działaniom ekipy 13 grudnia.
UE milczała, kiedy Tusk, tuż po objęciu urzędu, wysłał osiłków, by włamali się do biur mediów publicznych i siłą usunęli dziennikarzy. Blokada emisji programu telewizyjnego trwała przez tydzień. Policja została nakierowana na ochronę nowych, nielegalnych szefów mediów publicznych.
- przypomniał wydarzenia z grudnia 2023 roku.
I kontynuował, dotykając również tematu subwencji dla PiS.
Dalszym paraliżowaniem Trybunału Konstytucyjnego było nielegalne zablokowanie publikacji jego orzeczeń w oficjalnym dzienniku urzędowym, który podlegał jego kontroli. Teraz, mimo orzeczenia Sądu Najwyższego i obowiązującej uchwały Państwowej Komisji Wyborczej, Tusk nielegalnie zablokował wypłatę wielomilionowej dotacji, która przysługiwała partii Prawo i Sprawiedliwość.
Unia Europejska milczy
Ważnym wątkiem jest także pytanie o reakcję międzynarodową. Tu, jak podsumował Ziobro - panuje cisza.
Nie było reakcji, gdy nowy premier Polski publicznie stwierdził, że będzie działać – pozwólcie, że zacytuję Donalda Tuska dosłownie – „nie do końca zgodnie z literą prawa”. Jest cisza, gdy uchwalają prawo, które pozbawia finansowania Trybunału Konstytucyjnego. Powtórzę, bo to brzmi niemal nieprawdopodobnie: nowy rząd, który całkowicie chce sparaliżować najwyższy sąd w kraju, odbiera sędziom pensje. Ale to jeszcze nie wszystko: mianowany przez Tuska nowy minister sprawiedliwości Adam Bodnar publicznie ogłosił, że zwolni sędziów, których nie uznaje za odpowiednich.
- punktował.
Zmiana na gorsze
Ziobro został zapytany wprost o to, "jak politycznie zmieniła się Polska pod nowym rządem?".
W szkołach organizują „tęczowe piątki” zamiast lekcji historii i religii, i nawet w szkołach podstawowych promują ideologię gender. Zamykają muzea i patriotyczne wystawy, a w stolicy powstało „queer” muzeum. Prezydent Warszawy finansuje z pieniędzy podatników stowarzyszenie organizujące festiwal filmów pornograficznych.
Ponieważ zbliżają się wybory prezydenckie, rząd udaje, że sprzeciwia się migracji, ale już buduje w całym kraju centra integracyjne dla migrantów z Afryki. I milczy, gdy niemiecka policja bezczelnie przewozi grupy nielegalnych migrantów przez naszą granicę i wypuszcza ich na najbliższym przystanku autobusowym. To nie żart, to rzeczywistość. A polityka rodzinna? Tusk obiecał przed wyborami, że ceny w sklepach spadną, a Polacy będą mieli więcej pieniędzy w kieszeni.
Dziś ceny w sklepach osiągnęły najwyższy poziom w historii – wyższy nawet niż w Niemczech – a Polacy masowo tracą pracę. Tusk teraz przygotowuje ustawę o legalizacji związków partnerskich, a po zwycięstwie w wyborach prezydenckich prawdopodobnie wprowadzi prawo do adopcji dla par jednopłciowych. Już istnieje projekt ustawy karnej, który może wtrącić ludzi do więzienia za. „mowę nienawiści”, jeśli będą bronić naukowej prawdy, że istnieją tylko dwa płcie. Pytacie, jak Polska zmieniła się pod nowym rządem? Z biało-czerwonej staje się tęczowa, z lidera rozwoju gospodarczego spada na dno.
- podsumował.
Cały wywiad znajduje się we wpisie polityka:
Źródło: Republika, x.com, Mandiner
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.