Jacek Wrona: tłumaczenia w sprawie drona są absurdalne

Jacek Wrona, były funkcjonariusz policji, w rozmowie z Radiem Republika wyraził głębokie zaniepokojenie incydentem z dronem nad Polską, określając go jako „niezwykle poważny”. Skrytykował jednocześnie reakcję koalicji rządzącej, zarzucając jej bagatelizowanie tematu i podkreślając, że „pytań jest niestety więcej, niż odpowiedzi”, a podawane wyjaśnienia są „absurdalne”.
Jacek Wrona, były funkcjonariusz policji, był gościem Radia Republika, gdzie odniósł się do kwestii incydentu z dronem nad Polską. Podkreślił, że sprawa jest „niezwykle poważna”, kontrastując to z postawą polityków koalicji rządzącej.
Sprawa drona nad Polską jest niezwykle poważna, natomiast komentarze ze strony polityków koalicji rządzącej są w stylu „walnęło to walnęło; po co drążyć temat” – cytował Wrona, wskazując na bagatelizowanie problemu. Alarmował, że „niestety trzeba pytać”, ponieważ mimo upływu czasu, „pytań jest niestety więcej, niż odpowiedzi”. Zdaniem byłego funkcjonariusza policji, „dla naszego bezpieczeństwa, stawianie pytań i domaganie się odpowiedzi od ludzi kompetentnych, ma fundamentalne znaczenie”.
Wrona zwrócił uwagę na dysproporcję między sugerowanym charakterem drona a faktycznymi skutkami.
Sugerowane w pewnym momencie, że to nie był dron bojowy, a proszę zauważyć, że ten lej jest spory, a w okolicznych gospodarstwach wyleciały okna – zauważył.
Dodał, że okoliczności upadku obiektu również budzą wiele pytań: „To, że spadło to – przypadkowo czy świadomie też tego nie wiemy – na pole kukurydzy, stawia szereg pytań… a odpowiedzi nie ma”.
Były policjant skrytykował również tłumaczenia dotyczące funkcjonowania systemów obronnych.
Słyszałem tłumaczenie jednego z doradców MON, że te systemy do wykrywania dronów, nie działają w pełni, bo nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją jak Ukraina. To są absurdalne tłumaczenia” – stwierdził kategorycznie Jacek Wrona.
Podkreślił, że takie argumentowanie jest nie do przyjęcia, zwłaszcza w kontekście potencjalnego zagrożenia. „Gdyby wleciało 10 albo 100 dronów i poleciało dużo dalej, w kierunku obiektów strategicznych… to to nie może tak być” – przestrzegał. Zakończył swoją wypowiedź, zaznaczając, że „to są rzeczy oczywiste tak bardzo, że nie trzeba tego tłumaczyć”.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X