Poseł Konfederacji: te wybory są jedyną szansą, żeby ich powstrzymać

Poseł Konfederacji, Przemysław Wipler, zamieścił na platformie X zaskakujące wyznanie dotyczącego wyborów prezydenckich z 2020 roku.
Wipler przyznał, że w drugiej turze zagłosował na Rafała Trzaskowskiego, kandydata Platformy Obywatelskiej, nie z poparcia dla jego osoby czy programu, lecz w celu zrównoważenia władzy i ograniczenia wpływów rządzącego wówczas Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
„Pięć lat temu, w drugiej turze wyborów prezydenckich, zagłosowałem na Rafała Trzaskowskiego - nie dlatego, że go popieram, bo nie popieram. Nie dlatego, że go lubię, bo nie lubię. Zrobiłem to z rozsądku, by zrównoważyć władzę i zatrzymać niektóre szkodliwe pomysły PiSu,” napisał Wipler. Następnie dodał: „Dziś, z perspektywy czasu, cieszę się, że nie wygrał.”
Wipler zapowiedział, że w nadchodzących wyborach ponownie zagłosuje w sposób strategiczny, motywowany obawami przed nadmierną koncentracją władzy, tym razem w rękach Donalda Tuska i jego rządu. Polityk Konfederacji argumentuje, że obecne wybory są jedyną okazją, by powstrzymać realizację „bardzo wielu bardzo złych pomysłów” ekipy rządzącej.
W tym roku wielu Polaków tak samo jak ja znowu stanie przed podobnym wyborem. I wiem, że ja - choć bez entuzjazmu - pójdę zagłosować. Bo nie chcę dawać pełni władzy Donaldowi Tuskowi i jego ekipie, która ma bardzo wiele bardzo złych pomysłów. Te wybory są jedyną okazją żeby ich powstrzymać.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X