Wildstein: zmiana politycznej dynamiki w Polsce
Bronisław Wildstein w rozmowie z Anną Popek i Adrianem Stankowskim w Radiu Republika ocenił, że zaprzysiężenie nowego prezydenta to przełomowy moment dla Polski, zmieniający dynamikę polityczną. Podkreślił, że orędzie prezydenta było wyjątkowe, jasno opozycyjne wobec polityki rządu, a entuzjazm Polaków podczas inauguracji świadczy o ich pragnieniu zmiany. Skrytykował rząd za dążenie do podporządkowania Polski interesom UE oraz sabotowanie kluczowych projektów, takich jak CPK czy kontrakty zbrojeniowe z USA i Koreą Południową.
W programie Radia Republika Bronisław Wildstein, gość Anny Popek i Adriana Stankowskiego, podzielił się swoimi refleksjami na temat wczorajszej inauguracji prezydentury oraz politycznej sytuacji w Polsce.
Świetny nastrój. Po wczorajszym dniu nie może być inny. Entuzjazm Polaków, którzy przyjechali do Warszawy, był niezwykle ujmujący – stwierdził Wildstein, komentując masowy udział obywateli w wydarzeniach związanych z objęciem urzędu przez nowego prezydenta.
Wildstein podkreślił, że orędzie prezydenta było wyjątkowe na tle dotychczasowych, zwłaszcza w kontekście „realnie bardzo niebezpiecznej” sytuacji Polski.
Prezydent zdaje sobie sprawę, że jego wybór jest symptomem tego, że Polacy mówią: dalej tak polityka nie może wyglądać – zaznaczył.
Wskazał, że prezydent jasno zarysował politykę opozycyjną wobec obecnego rządu, co stanowi przełom w dynamice politycznej.
Druga strona, zgodnie ze słowami Karola Nawrockiego, nie dąży do wzmocnienia Polski, ale do jej podporządkowania potęgom rządzącym Unią Europejską – dodał.
Komentując postawę rządu, Wildstein zauważył, że koalicja rządząca „walczy nie tylko o władzę, ale o życie”. Zwrócił uwagę na przygotowywaną przez rząd ustawę o abolicji, która miała chronić przed odpowiedzialnością za łamanie konstytucji i prawa.
Oni wiedzą, że popełnili przestępstwa. Niektórzy, jak Roman Giertych, odpowiadają karnie na wielu poziomach, np. za rozsyłanie wzorów protestów wyborczych, co było uderzeniem w proces wyborczy – stwierdził.
Dodał, że rząd, mimo zmiany nastrojów społecznych, trwa przy dotychczasowym sposobie sprawowania władzy.
Wildstein odniósł się również do zapowiedzi prezydenta o nienominowaniu sędziów sprzeniewierzających się prawu.
Sędziowie już się zastanawiają. Skazanie Gawłowskiego czy opór wobec czystek ministra Żurka, który wyrzucił 46 prezesów sądów, to symptomy zmiany – ocenił.
Skrytykował też wypowiedź ministra Żurka o „planie B” wobec prezydenta, uznając ją za nierealną.
Można sobie wyobrazić, że będą chcieli wyprowadzić prezydenta w kajdankach, ale to mało prawdopodobne – ironizował. - Niewiele ponad tydzień temu premier Tusk spotkał się ze swoimi aktywistami w Pabianicach i on tam wymienił kilka rzeczy, a miedzy innymi, że słyszy głosy wewnątrz własnej koalicji, że należy przezwyciężyć ten fatalny podział, ten który niszczy wspólnotę. I on powiedział, że to jest kapitulacja.
Gość Radia Republika podkreślił, że prezydent jasno określił granice uprawnień UE.
Polska jest w Unii, ale Unia ma tylko takie uprawnienia, jakie są w traktatach. TSUE czy ETPC nie mają prawa ingerować w polskie prawodawstwo – przypomniał.
Dodał, że prezydent opowiedział się za utrzymaniem złotówki i przeciw wprowadzeniu euro. Wildstein skrytykował również politykę obronną rządu.
Premier Tusk mówi o samodzielności obronnej UE, ale to oznacza wspieranie przemysłu zbrojeniowego Niemiec i Francji, który nie jest w stanie dostarczyć broni w najbliższych latach. My potrzebujemy jej natychmiast – stwierdził.
Podkreślił, że kontrakty z USA i Koreą Południową, zapewniające realne dostawy uzbrojenia, są sabotowane, co osłabia bezpieczeństwo Polski w obliczu zagrożenia ze strony Rosji.
Komentując blokowanie Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), Wildstein pochwalił aktywność prezydenta, który planuje wizytę w Kaliszu, by poruszyć ten temat.
Prezydent nie ma bezpośrednich uprawnień do rządzenia, ale może zwołać Radę Gabinetową i pytać, dlaczego największy projekt w Polsce jest blokowany. To uruchamia procesy, które mogą przyspieszyć prace nad CPK – wyjaśnił.
Na koniec Wildstein odniósł się do „przemysłu pogardy” stosowanego przez rządzącą koalicję.
To jest jedyna broń tej rządzącej oligarchii i to nie tylko w Polsce, ale na całym Zachodzie. Ta oligarchia może przeciwstawić autentycznym ruchom społecznym oskarżenia o faszyzm i wszystkie konsekwencje tego, że motłoch usiłuje się dorwać do władzy kiedy tutaj światłe autorytety powinny prowadzić kraj. To jest ich wersja demokracji. To dezawuowanie tych ruchów demokratycznych jest ich jedyną bronią. To się dzieje we wszystkich krajach, z tym że w Polsce mamy ostrzejszą tę walkę, z tego powodu, że w Polsce te społeczne ruchy demokratyczne są większe. W USA także ten przemysł pogardy jest rozkręcony przeciw Donaldowi Trumpowi na wielką skalę. Nie mniejszą niż w Polsce. Myślę, że przemysł pogardy będzie wytracał swoją moc, ale będzie trwał, bo oni jednak nie mają argumentów.
Podkreślił odporność Karola Nawrockiego, który mimo ataków w kampanii nie dał się zastraszyć.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X