Problemy Jacka Dobrzyńskiego. Rzecznik może stracić nawet dostęp do tajnych informacji

Rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński podczas swojego wystąpienia w Sejmie ujawnił treść niejawnego pisma Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW). Jak ustalił portal niezalezna.pl, pismo jest opatrzone klauzulą „zastrzeżone”, co oznacza, że objęte jest ochroną wynikającą z ustawy o ochronie informacji niejawnych.
Nierozważne działanie rzecznika koordynatora służb specjalnych
W czwartek, 25 września w Sejmie Jacek Dobrzyński publicznie przedstawił treść pisma, w którym ABW zwraca się do Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) z pytaniem o nadaną klauzulę posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, a także o to, jakie tematy były tam poruszane i kto brał w nim udział. Jak przypomina portal niezalezna.pl Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pytała również, czy uczestnicy mieli odpowiednie uprawnienia do dostępu do informacji niejawnych i czy odbyli stosowne przeszkolenie.
Portal niezalezna.pl zapytał BBN o to czy pismo ABW ma klauzule niejawności.
Pismo wpłynęło i ma klauzulę "Zastrzeżone"
– odpisało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
Należy podkreślić, że ujawnienie dokumentu z klauzulą „zastrzeżone” stanowi naruszenie przepisów karnych. Zgodnie z art. 266 § 1 Kodeksu karnego, kto wbrew obowiązkowi ujawnia taką informację, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. W przypadku, gdy czynu dopuścił się funkcjonariusz publiczny – a rzecznik koordynatora niewątpliwie do tej kategorii należy – kara może sięgnąć nawet trzech lat więzienia. Ujawnienie dokumentu z klauzulą niejawności może skutkować także odebraniem poświadczenia bezpieczeństwa.
Źródło: Republika, Niezalezna.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X