Armia UE zamiast NATO? Bender: To polityczna iluzja
Unia Europejska ponownie wraca do koncepcji stworzenia własnej armii, która miałaby funkcjonować niezależnie od struktur NATO. Pomysł ten, jak zauważył publicysta Ivo Bender w programie „Przyjaciele” na antenie Telewizji Republika, budzi jednak więcej wątpliwości niż nadziei. Jego zdaniem to kolejna iluzja brukselskiej biurokracji, która zamiast wzmacniać bezpieczeństwo Europy, rozprasza uwagę i osłabia realne sojusze.
- Jeżeli teraz Unia Europejska ustami von der Leyen po raz kolejny sugeruje, że potrzebna jest tam "euroarmia", jako alternatywa wobec NATO, to przypomnijmy sobie, co z armią niemiecką zrobiła jako minister obrony Niemiec pani von der Leyen
– powiedział Bender.
Przypomniał, że jej rządy doprowadziły do upadku Bundeswehry, co dziś czyni niemieckie wojsko słabszym od polskiego. W jego ocenie, w obliczu realnego zagrożenia na Wschodzie, Europa nie może sobie pozwolić na kolejne utopijne eksperymenty.
UE zamiast bezpieczeństwa – biurokratyczna utopia
Zdaniem Ivo Bendera Unia Europejska odeszła od swojej pierwotnej koncepcji wspólnoty wolnego handlu i współpracy między narodami. Teraz coraz bardziej przypomina para-państwową organizację, która chce kontrolować państwa członkowskie i ograniczać ich suwerenność. W tym kontekście, jak wskazał publicysta, polityczne naciski Brukseli są znacznie większym zagrożeniem dla krajów członkowskich niż formalna współpraca z USA.
- Unia Europejska uparła się, by porzucić pierwotną wizję ojców założycieli – krajów związanych wspólnymi wartościami i wolnym handlem. Próbuje się z niej zrobić superpaństwo
– podkreślił Bender. Jego zdaniem to wybór między byciem częścią realnego, strategicznego sojuszu z USA a uczestnictwem w ideologicznych projektach, które nie mają szansy na skuteczne wdrożenie.
Ekspert zaznaczył, że w kontekście obecnych napięć geopolitycznych i zagrożeń ze strony Rosji, bezpieczeństwo Europy nie może być oparte na politycznych fantazjach unijnych urzędników. NATO to realna siła, a euroarmia pozostanie wyłącznie koncepcją na papierze, która w rzeczywistości jedynie osłabi kontynent.
W sytuacji, gdy za wschodnią granicą Polski toczy się brutalna wojna, Europa nie może sobie pozwolić na mrzonki o przyszłych, hipotetycznych rozwiązaniach.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze

"Jego marny żywot został zakończony". Trump potwierdził śmierć jednego z liderów Państwa Islamskiego

Ambasador w Waszyngtonie uznany za persona non grata. Rubio ostro: podżega do rasizmu

Morawiecki ostrzega: chcą tylnymi drzwiami wprowadzić cyfrowe euro

Migranci Tuska! Stanowski zgasił Zembaczyńskiego. Biologia Żukowskiej. Wpadka Hołowni