Suski o ataku na prof. Cenckiewicza: To jest element wojny przeciwko wolnej Polsce.
Marek Suski (Prawo i Sprawiedliwość), Anna Świergocka (Konfederacja), Paweł Cywiński (Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz Paweł Krutul (Nowa Lewica) byli gośćmi programu "Gość Dzisiaj" w Telewizji Republika. Rozmawiano na temat nowo otwartego w Ossowie Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 roku oraz o atakach na szefa BBN-u prof. Sławomira Cenckiewicza. Rozmawiano również na temat rozmów Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce oraz gróźb ABW i SKW co do możliwego wejścia do Kancelarii Prezydenta. -To jest element szerszej wojny jaka jest w Polsce. To jest wojna przeciwko wolnej Polsce z postsowieckim postkomunizmem. Na szczęście polskie społeczeństwo już się otrząsnęło z tego postkomuzimu. Wybory prezydenckie pokazują, że chcą na to stanowisko Polaka patriotę - stwierdził Marek Suski, poseł PiS.
Otwarcie Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 roku
Prowadzący Michał Jelonek na temat uroczystego otwarcia Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 roku ,które powstało na historycznym terenie, gdzie w sierpniu 1920 r. toczyły się walki w obronie stolicy podczas wojny polsko-bolszewickiej. Zwycięstwo pod Ossowem jest uznawane za jeden z przełomowych momentów bitwy o Warszawę.
Na dzisiejszych uroczystościach obecni byli m.in. wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef BBN Sławomir Cenckiewicz, który przypomniał historię budowy tego muzeum, ale także historię budowy mauzoleum czerwonoarmistów, którzy szli na Warszawę w roku 1920.
Jak zauważył Michał Jelonek "budowa mauzoleum czerwonoarmistów jest jedynie elementem szerszej polityki prorosyjskiej najbardziej prorosyjskiego rządu po 1989 roku. Rządu, na czele którego stał ówczesny i obecny premier Donald Tusk".
Cień Moskwy coraz słaby w Warszawie
Jak przypomina Marek Suski muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 roku jest niezwykle ważne. W historii Europy i świata bitwa warszawska 1920 była jedna z najważniejszych bitew, która odwróciła bieg historii. Komuniści zostali powstrzymani przez Polaków i nie poszli dalej na Europę, która nam zawdzięcza to, że nie zostali skomunizowani.
Zdaniem posła PiS to co się działo po 1989 roku to jest taka kontynuacja PRL-bis. -Ten zgniły kompromis, gdzie byli komuniści ze swoimi agentami dogadywali się o swojej bezkarności, uwłaszczeniu i szanowaniu oraz stawianiu ruskich pomników takich jak Pomnik nagrobny żołnierzy bolszewickich w Ossowie.
Można powiedzieć, że w niektórych głowach pozostało, a w niektórych głowach nadal tkwiło przez działalność rosyjskich agentów. Na szczęście są tacy ludzie jak prof. Cenckiewicz, czy dr prezydent Nawrocki, którzy znają prawdziwą historię, w tym zwycięstw nad sowietami i chcą je celebrować
-zauważa poseł PiS
Zdaniem Anny Świergockiej taki pomnik jest "skandaliczną rzeczą i pokazuje jaką atrapą były obrady Okrągłego Stołu".
-Znamienne jest, że po roku 1989 zanim doczekaliśmy się pomnika ofiar Wołynia nie doczekaliśmy się pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 a powstał pomnik żołnierzy sowieckich, którzy najechali nasz kraj. Przez 30 lat nie byliśmy w stanie wyzwolić się z ramion sowieckich i rosyjskich - stwierdziła Świergocka.
Posłanka Konfederacji wskazała również na rok, w którym miano uroczyście odsłonić ten pomnik a mianowicie w sierpniu 2010 roku, czyli już po katastrofie smoleńskiej. -Widzieliśmy jakie działania podejmowała Rosja w naszym kierunku i jak ślamazarnie i w sposób nieprawidłowy przebiegało całe śledztwo, więc ta data bulwersuje podwójnie - zaznaczyła posłanka Konfederacji.
Cieszy mnie to, że na czele BBN stoi człowiek w bardzo silnej opozycji co do komunistycznego rysu historycznego. Nie zapominajmy o prezydencie Nawrockim, który przyczynił się do likwidacji i wyburzeń pomników żołnierzy sowieckich w Polsce za co jest ścigany przez Rosję listem gończym.
- zaznaczyła Anna Świergocka.
Nie ma właściwego dnia aby stawiać pomniki czerwonoarmistom w Polsce. Ci ludzie nieśli komunizm, którym obdarowali nas na dziesiątki lat i do tej pory ponosimy tego konsekwencje. Co do powstania muzeum bitwy Warszawskiej dopiero po 36 latach wolnej Polski to wszystkie siły polityczne powinny się uderzyć w pierś - mówił z kolei poseł PSL, Paweł Cywiński
Nagonka na szefa BBN-u
Prowadzący przypomniał o bezpardonowych atakach na prof. Cenckiewicza, które mają wytworzyć przeświadczenie w Polakach, że profesor nie będzie mógł wypełniać tej misji i nie ma poświadczenia bezpieczeństwa, co jest wierutnym kłamstwem. W czerwcu br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje rządu Donalda Tuska oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego o cofnięciu Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczeń bezpieczeństwa. Był to przełom w głośnej sprawie, którą historyk określał od początku jako „bezzasadną i bandycką”. Jak zauważył Michał Jelonek nie przeszkadza to w kolportowaniu tych kłamliwych informacji przez media przychylne wobec obozu rządowego i "ruskich reseciarzy".
Posłanka Konfederacji nie jest zdziwiona, że na linii premier Tusk i prof. Cenckiewicza jest konflikt, ponieważ ludzie ci reprezentują zupełnie sprzeczne interesy.
Z kolei poseł PiS uważa, że atak na prof. Cenckiewicza wynika z wojny przeciwko wolnej Polsce z postsowieckim postkomunizmem. -Na szczęście polskie społeczeństwo, otrząsa się z tego postkomunizmu. Wyborcy pokazali, że na prezydenta chcą Polaka patriotę, a nie osobę, która wywodzi się ze środowiska postkomunistycznego - zaznaczył polityk PiS.
Tusk skończony, Nawrocki szanowany
Michał Jelonek zapytał gości o rolę prezydenta Polski Karola Nawrockiego w działaniach dyplomatycznych w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie.
-Ważne jest to, że Polska jest brana pod uwagę w grupie liderów do spraw pokoju. W zasadzie nie robi mi większej różnicy czy to będzie prezydent , czy premier, Ważne jest żeby polski interes był jasno artykułowany jesteśmy bezpośrednim sąsiadem kraju, który jest atakowany. W naszym interesie jest to, żeby Ukraina jako kraj funkcjonował - stwierdził polityk PSL.
Zdaniem posła PiS prezydent USA, rozmawiając z Putinem bierze pod uwagę, że setki tysięcy niewinnych osób giną na Ukrainie. Dlatego Trump chce zakończyć ten konflikt. -Jeżeli chodzi o udział Polski w rozmowach dyplomatycznych na szczęście wybraliśmy prezydenta, który jest szanowny na świecie, a Donald Tusk jest jak widać skończony - skończył Suski.
Próby straszenia spełzną na niczym
Podczas programu prowadzący poruszył również kwestię dotyczących gróźb ABW i SKW w sprawie wejścia do Kancelarii Prezydenta. Według ustaleń dziennikarzy Republiki to bezprecedensowa próba zastraszenia urzędników i faktycznego zablokowania pracy szefa BBN prof. Sławomira Cenckiewicza – wbrew wyrokowi sądu i w interesie Donalda Tuska. Jak przypomina Michał Jelonek szef MON mówił o potrzebie budowania ponad podziałami politycznymi budowania architektury bezpieczeństwa. Jak ma wyglądać ta współpraca w momencie ataku Sławomira Cenckiewicza przez wasz rząd?
-SKW podlega poad szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza. Z tego co znam wicepremiera to prędzej trafi pan po audycji na Yeti na Placu Bankowym niż minister obrony narodowej wyśle SKW do Pałacu Prezydenckiego, aby pacyfikować prezydenta i jego otoczenie. Od pierwszego dnia po 2 turze wyborów prezydenckich PSL mówiło, że szanuje wyniki demokratycznych wyborów a wiec szanuje wybory prezydenta co do jego kancelarii - oznajmił polityk PSL.
-Jestem przekonany, że Polska się obroni a te straszenia, że służby spróbują przyjść do kancelarii prezydenta spełzną na niczym - przypomina Suski.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Oburzenie po niemieckiej aukcji. Dokumenty polskich ofiar niemieckich zbrodniarzy wystawione na sprzedaż
Polska pod rządami Tuska coraz bardziej przypomina PRL
Echa skandalicznej wypowiedzi ambasadora Niemiec. Posypały się odpowiedzi
Bułgaria uderza w rosyjski kapitał. Rafineria Łukoilu pod kontrolą państwa