Rząd się przestraszył? Zaczynają się tłumaczenia z saun i jachtów finansowanych z KPO

W obozie władzy widać wkradającą się panikę. Zaczynają się tłumaczenia polityków rządzącej kolalicji 13 grudnia w sprawie rozdziału pieniędzy z KPO. Strach przed reakcją społeczną na sposób finansowania dziwnych projektów zajrzał władzy wgłęboko w oczy.
Po serii informacji pokazujących na co zostały przeznaczone środki z KPO głos zabrała minister funduszy i pollityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Przypomnijmy, że dotacje z KPO zamiast iść na rozwój polskich firm, miały być przeznaczone przez niektóre przedsiębiorstwa na jachty, saunę, meble, czy ekspresy do kawy.
Pełczyńska-Nałęcz skomentowała sprawę, jednak niemal w ogóle nie odniosła się do tych informacji. Zamiast odpowiedzieć dlaczego z KPO mają być finansowane projekty typu jacht, czy sauna zaatakowała bezmyślnie Prawo i Sprawiedliwość zarzucając brak środków z KPO za czasów rządów prawicy.
"Można nie robić nic. Taką ścieżkę wybrał PiS blokując przez 2 lata KPO. A można wziąć byka za rogi i podjąć się realizacji w 2 lata największego projektu rozwojowego dla Polski. I tak zrobiliśmy my" - napisała na platformie X.
Pełczyńska-Nałęcz napisała również, że "Wszystko zostanie sprawdzone tak, że mysz się nie prześliźnie".
Czy jej tłumaczenia można uznać za wiarygodne? Przecież to politycy Platformy Obywatelskiej robili przez kilka lat w Brukseli awanturę i nakłaniali swoich kolegów z Europejskiej Partii Ludowej, aby wstrzymywać dla Polski pieniądze z KPO. Czy Pełczyńska-Nałęcz o tym zapomniała?
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X