Reżim Tuska w natarciu. Prokuratura chce ścigać za... CPAC

W postępowaniu prokuratorów pod rządami Tuska widzieliśmy już wiele "błyskotliwych" akcji. Ale teraz przedstawiciele reżimu idą na całość. Chcą ścigać samorządowców za wspieranie konferencji CPAC. Z kolei od Republiki zarządano... listy wszystkich gości. Tego jeszcze nie było. A może i było. Tyle, że za czasów głębokiej, stalinowskiej komuny.
Treść pisma podpisanego przez prokuratora Jarosława Kulczyckiego nie pozostawia wątpliwości. Sprawa jest priorytetowa dla samej prokuratury i Tuska, który nie cierpi legalnych, wnoszących tak wiele do życia publicznego, spotkań. A CPAC bez wątpienia jest nowoczesną platformą wymiany doświadczeń i informacji. I za to trzeba ścigać tych, którzy pomagają go zorganizować.
Dlatego reżimowa machina już ruszyła. W jej ramach telewizja Republika ma donieść, na wyraźne wezwanie organów ścigania, kto brał udział w konferencji w Jasionce. Nie wystarczą jednak same imiona i nazwiska. Prokuratura potrzebuje też adresy. Ale hitem jest żądanie ujawnienia, kto pozwolił na posługiwanie się nazwą CPAC na potrzeby organizacji.
Jak się okazuje, pismo zawiera jednak poważne braki formalne. Prokurator nie precyzuje bowiem, czy koniecze będą też dane tajniaków i antyterrorystów, którzy zapewne byli obecni na konferencji.
To jak panie prokuratorze? Nadal chce pan te dane?
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X