Woś wzięty na celownik przez ludzi Tuska. "Chodzi o upokorzenie i brak pieniędzy na obronę"
Michał Woś skomentował ostatnie działania prokuratury, które zajęła jego dom, samochód, rachunki bankowe. -Tusk kazał zająć mi majątek „żebym nie uciekł”? Spin dla idiotów. Chodzi o upokorzenie i brak pieniędzy na obronę. Zabezpieczenie daje się na początku, nie na końcu sprawy. W 1,5 roku mogłem sprzedać wszystko. Nie wyjechałem, bo walczę z niemiecką partią w Polsce i WYGRAMY - napisał na portalu społecznościowym X.
"Spin dla idiotów" w sprawie Wosia
W tym tygodniu nielegalna Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Michałowi Wosiowi. Według śledczych, miał przekroczyć uprawnienia, przekazując 25 mln złotych z Funduszu Sprawiedliwości na zakup systemu szpiegowskiego Pegasus. Sam polityk uważa te zarzuty za absurdalne, podkreślając, że działał w granicach prawa, a sprawa ma charakter pokazowy i polityczny.
W czwartek mecenas Adam Gomoła, który reprezentuje Michała Wosia poinformował, że na polecenie prokuratury zajęto dom, samochód, rachunki bankowe oraz nałożono 200 tysięcy złotych kary za spóźnienie na przesłuchanie. Prokuratura zastosowała zabezpieczenie majątkowe do 25 mln zł wobec polityka PiS.
Tusk kazał zająć mi majątek „żebym nie uciekł”? Spin dla idiotów. Chodzi o upokorzenie i brak pieniędzy na obronę. Zabezpieczenie daje się na początku, nie na końcu sprawy. W 1,5 roku mogłem sprzedać wszystko. Nie wyjechałem, bo walczę z niemiecką partią w Polsce i WYGRAMY
- napisał poseł PiS w mediach społecznościowych.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X