Upadają zarzuty wobec Karola Nawrockiego w sprawie kawalerki

Czy to koniec sprawy prowadzonej przez prokuraturę wobec Karola Nawrockiego, w temacie mieszkania nabytego od pana Jerzego? Okazuje się, że najważniejsze zarzuty w sprawie kawalerki bodnarowcy uznali za niepoważne.
Odmowa śledztwa
Jak podał Onet, prokuratora odmówiła wszczęcia śledztwa. Przypomnijmy, że w trakcie kampanii wyborczej prezydent-elekt Karol Nawrocki był atakowany po publikacjach Onetu ws. tzw. "kawalerki pana Jerzego". Chodziło o mieszkanie, kupione od Jerzego Ż., któremu wcześniej przez wiele lat pomagał.
Po zawiadomieniach, Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście wszczęła dochodzenie w sprawie przejęcia mieszkania Jerzego Ż. Ale bardzo szybko nabrała przekonania, że część z tych zarzutów jest absurdalna. Okazuje się, że aż siedem wątków z prowadzonego postępowania pozostawiono bez dalszego biegu. Śledczy stwierdzili, że nie doszło do doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Miasta Gdańsk. Absolutnie wykluczono poświadczenie nieprawdy i złożenie fałszywych oświadczeń w aktach notarialnych.
Ona atakowała Nawrockiego
Postępowanie trwa, ale zostało okrojone z najpoważniejszych "zarzutów", co wiele mówi o całej sprawie.
Tymczasem osoba, która pomawiała i atakowała Karola Nawrockiego czyli Anna Kanigowska, ma za sobą wiele wyroków, w tym jeden wyrok skazujący. Chodzi o sprawę oszustwa i posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami. Wyroki jednak nie uległy zatarciu. Kanigowska jest więc osobą karaną i odbywała karę pozbawienia wolności.
Źródło: Republika, niezalezna.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X