Sprawa Polnordu. Prok. Ziarkiewicz: było 10 regałów głównych akt

Został stworzony zespół, którego byłem kierownikiem. Składał się z 10 prokuratorów i obejmował ponad dziesięć wątków. Do stycznia 2024 r., do kiedy faktycznie wykonywałem obowiązki Prokuratora Regionalnego w Lublinie, były prowadzone intensywne czynności w zakresie wszystkich wątków objętych postępowaniem. Tylko akt głównych było 10 regałów. To ponad 100 tomów akt i 100 tomów załączników - mówił o sprawie Polnordu prok. Jacek Ziarkiewicz, były Prokurator Regionalny w Lublinie.
"Pralnia Giertycha"
Dziś w Sejmie zorganizowane zostało kolejne posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Przeciwdziałania Bezprawiu - Bezpieczna Polska. Spotkanie to dotyczy sprawy Polnordu.
Uczestniczą w nim również prokuratorzy Michał Ostrowski oraz Jacek Ziarkiewicz. Przewodniczący zespołu, poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Woś, zwrócił uwagę, że prokurator generalny Adam Bodnar nie zwolnił prokuratorów z tajemnicy postępowania.
To pokazuje, że boją się tego, jakie są fakty. W sposób niejawny ukręcają różnorakie śledztwa, a potem zamykają usta tym, którzy mają wiedzę i chcą mówić
- powiedział parlamentarzysta.
10 regałów akt
Prokurator Jacek Ziarkiewicz, b. szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie, mówił o organizacji śledztwa ws. Polnordu, która trafiła do PR w Lublinie w styczniu 2021 r. Powiedział także o zaskakująco dużej ilości akt, mówiąc, że było ich... 10 regałów. I o tylko akt głównych. "To ponad 100 tomów akt i 100 tomów załączników".
Został stworzony zespół, którego byłem kierownikiem. Składał się z 10 prokuratorów i obejmował ponad dziesięć wątków. Do stycznia 2024 r., do kiedy faktycznie wykonywałem obowiązki Prokuratora Regionalnego w Lublinie, były prowadzone intensywne czynności w zakresie wszystkich wątków objętych postępowaniem
Prokurator przekazała również, że w śledztwie postawiono kilka zarzutów dotyczących 13 osób, w tym zarzut oszustwa na kwotę 72 mln zł. Co więcej, planowane były czynności w zakresie podejrzenia prania brudnych pieniędzy.
Gdzie był Giertych?
Odnosząc się do samego wątku Romana Giertycha, prok. Ziarkiewicz wskazał, że gdy lubelska PR przejęła śledztwo, "dostali informację, że Giertych nie przebywa na terenie Polski".
Gdy pozyskaliśmy informację, że przebywa na terenie Włoch, zaczęliśmy czynności zmierzające do przesłuchania. Nie pamiętam, ile podjętych zostało prób wezwania, zgodnych z przepisami kpk, zarówno pisemnie, jak i podejmowano próby wezwania telefonicznie
I jak przypomniał - żadna z nich nie była skuteczna. Mimo, że było ich kilkadziesiąt.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X