Prawybory w PiS? Morawiecki odpowiada!
Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, były premier RP - Mateusz Morawiecki przyznał dziś, że opcja prawyborów, które miałyby wyłonić kandydata partii na prezydenta cały czas jest możliwa. Zaznaczył jednocześnie, że decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma. Zapraszamy do zagłosowania w naszej sondzie poniżej artykułu.
W minionym tygodniu portal Niezalezna.pl ujawnił, że w kuluarach politycznych pojawiła się informacja, że w PiS rozważany jest pomysł przeprowadzenia prawyborów, które miałyby zdecydować, kto ostatecznie będzie kandydatem ugrupowania na prezydenta. Prezes partii Jarosław Kaczyński komentując te doniesienia powiedział, że kwestia prawyborów była omawiana od wielu tygodni.
"Decyzja jeszcze nie zapadła"
- zaznaczył.
Więcej: Będą prawybory w PiS. Oto kandydaci na prezydenta!
Decyzja zapadła?
Morawiecki pytany dziś podczas konferencji prasowej, czy zapadła już decyzja ws. prawyborów przyznał, że nie.
"Myślę, że w ciągu tygodnia, dwóch, te decyzje zapadną; może nawet szybciej. Będziemy starali się - jeśli ta decyzja zapadnie pozytywna - przeprowadzić w sposób organizacyjny i operacyjny prawybory tak, aby one rzeczywiście odzwierciedlały opinie członków PiS"
- powiedział.
Morawiecki dodał, że koncepcja prawyborów pojawiła się "w czerwcu, lipcu, dyskutowaliśmy ją, pojawiły się wtedy kontrargumenty".
"Ale jest to bardzo ciekawa koncepcja, w związku z tym ona wróciła na deskę kreślarską, na nasz warsztat dyskusji w łonie szerokorozumianego kierownictwa PiS i cały czas jest to opcja możliwa"
- zaznaczył.
Kto jeszcze może być potencjalnym kandydatem PiS?
Na giełdzie nazwisk potencjalnych kandydatów PiS wymieniani są: prezes IPN Karol Nawrocki, europoseł i były kandydat na prezydenta stolicy Tobiasz Bocheński, b. wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak, a także były wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Źródła Polskiej Agencji Prasowej wskazywały, że wśród nazwisk potencjalnych kandydatów pojawił się ostatnio b. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Źródło: Republika, Niezalezna.pl, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.