Najpierw wybory, potem migranci. Ekipa Tuska gra na przeczekanie?

Wiele wskazuje na to, że temat paktu migracyjnego został "wstrzymany" na czas kampanii prezydenckiej w Polsce. Niemniej, Szymon Szynkowski vel Sęk, były szef resortu spraw zagranicznych podzielił się w mediach społecznościowych konkretnym dowodem...
Czekają na koniec kampanii?
Nie tak dawno w mediach pojawiła się informacja, o której słychać w brukselskich kuluarach. Mianowicie - pakt migracyjny został zamrożony na czas kampanii prezydenckiej w Polsce. Cała machina ma ruszyć, zaraz po, szczególnie, gdy następcą Andrzeja Dudy byłby... Rafał Trzaskowski. Bo jak przypominamy, wtedy system się domknie.
Konkretny dowód
Szymon Szynkowski vel Sęk, były szef polskiej dyplomacji opublikował w sieci wpis, w którym streszcza, co wydarzyło się w sejmowej komisji ds. UE. "Podejrzane" - to stanowczo zbyt słabe określenie...
8-10 czerwca br. w Sejmie, w związku z polską prezydencją w Radzie UE, odbędzie się najważniejsze spotkanie parlamentarne w trakcie trwania polskiej prezydencji tzw. COSAC. Jako wiceprzewodniczący komisji ds. UE pracuję nad konkluzjami, które mają być przyjęte na tym spotkaniu. W ramach prac zgłosiłem m. in. poprawkę wskazującą na brak możliwości implementowania Paktu Migracyjnego, w szczególności zaś mechanizmu tzw. obowiązkowej solidarności (relokacji). Poprawka ta została odrzucona, ale nie przez inne państwa, tylko przez... Przewodniczącą Agnieszkę Pomaskę z PO, która reprezentuje polską prezydencję w tych pracach parlamentarnych.
- pisze polityk.
I powtórzył: "posłanka PO reprezentująca polską prezydencję wyrzuciła do kosza zapis o braku możliwości implementowania Paktu Migracyjnego, w tym mechanizmu obowiązkowej solidarności (relokacji), zanim w tej sprawie zdążyły się wypowiedzieć jakiekolwiek inne państwa".
Jeśli intencją PO, Donalda Tuska, Rafała Trzaskowskiego, byłoby rzeczywiste powstrzymanie implementacji Paktu Migracyjnego, polska prezydencja w UE byłaby podstawowym narzędziem do realizacji tego celu.
- czytamy w dalszej części wpisu Szynkowskiego vel Sęka.
Ekipa Tuska chce paktu migracyjnego?
Niestety wiemy od dawna, że wbrew deklaracjom oni CHCĄ IMPLEMENTOWAĆ PAKT MIGRACYJNY, który przecież sami przyjęli w grudniu 2023 i maju 2024 r. tylko, jak napisała korespondentka RMF w Brukseli czy niemieccy dziennikarze, prace w tej sprawie zostały zawieszone na czas kampanii wyborczej.
- ostrzega polityk.
I pisze dalej: "na forum krajowym udają krytycyzm, ale na forum UE nie są w stanie wyrazić ani pół zdania sprzeciwu. Dlatego opinia publiczna musi znać prawdę w tej sprawie. Nie chcą, żeby ją znała, dlatego przez 3 miesiące mrozili w komisji sejmowy projekt uchwały PiS o jednostronnym wypowiedzeniu Paktu Migracyjnego i dopiero zmuszeni przez nas wnioskiem formalnym, jutro będą musieli się zająć tą uchwałą na komisji ds. UE".
Karol Nawrocki gwarantem
Reasumując, Szynkowski vel Sęk pisze o tym, jak ważna jest stawka wyborów prezydenckich.
Prawda jest jednak taka, że jedyną rzeczywiście skuteczną zaporą przed wprowadzeniem w życie tych koszmarnie szkodliwych pomysłów, na które oni się godzą może być Karol Nawrocki, po wygranych wyborach prezydenckich, który ma w tej sprawie nie tylko jasne stanowisko, ale i determinację by powstrzymać fatalne działania tego rządu. Także dlatego tak ważne są te wybory
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X